Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie dlaczego wciąż tak wiele osób ślepo podąża za tym schematem - znaleźć kobietę -> ożenić się -> mieć dziecko -> rozwieść się (statystyki co do rozwodów mówią same za siebie) -> trochę pożyć, bulić alimenty -> umrzeć.

Dlaczego tak jak baranki na rzeź idą tym schematem? Patrzę na znajomych, ludzie po środku swoich dwudziestych lat życia. Jeden kolega - związek mu się posypał, laska go zdradziła. Jakie wyciągnął wnioski? Za dwa miesiące znalazł kolejną i po 8 miesiącach się jej oświadczył. Drugi kumpel - jest z laską od lat, był moment, że zauroczyła się w innym gościu i olała go. Przez pół roku płaszczył się i błagał o powrót, wziął na siebie winę - ulitowała się i za rok biorą ślub xd Zbierałem go wtedy przez długi czas, pomagałem, dzwonił po 10 razy dziennie - dziś oczywiście czasu na spotkanie praktycznie nie ma, bo jego narzeczona najważniejsza - chyba, że znowu się w kimś zauroczy, wtedy będzie dzwonił. A ile osób z mojej klasy w gimbazie / technikum mam już po rozwodach :D Decyzja o małżeństwie - szczególnie w tych czasach, to mega mega poważna sprawa, a ludzie (mężczyźni szczególnie) - traktują to jak wyjście po bułki do sklepu.

Ja mam wrażenie, że większość ludzi nie myśli, albo nie chce myśleć. Robią to, bo każdy tak robi, bo "tak trzeba".

#zwiazki #redpill #logikaniebieskichpaskow #malzenstwo
  • 12
@Reiden: A jaki ty masz plan, czy co innego proponujesz? Nie wszyscy jednak się rozwodzą, a sporo ludzi w rodzinnym życiu znajduje spełnienie. W czym ty poszukujesz szczęścia, co wyklucza posiadanie rodziny?
@aegispolis: co innego proponuję jeśli ludzie chcą być razem - niech są, ale po co im dodatkowe papierki, pierścionki na palcu? Czy samo bycie ze sobą nie wystarczy?

Co do mnie - mnie życie samemu się podoba, więc to inny temat, chcę sobie zarabiać kasę, poznawać różne kobiety, podróżować - ale nie każdy ma aspiracje żeby żyć jak "Barney Stinson" i to jest zrozumiałe.
co innego proponuję jeśli ludzie chcą być razem - niech są, ale po co im dodatkowe papierki, pierścionki na palcu? Czy samo bycie ze sobą nie wystarczy?


@Reiden: No im widocznie nie i wolą to sobie potwierdzić. Rytuały są bardzo naturalne dla ludzi i strzelam, że też jakieś swoje masz, tylko inne. Dlaczego więc ich schemat uznajesz za schemat baranków, a twój za lepszy? Jaki jest ten twój i dlaczego daje
@aegispolis: Chodzi o to, że wielu mężczyzn ma czerwone flagi, a i tak się w to pakuje. Są statystyki, doświadczenia, znaki - a oni dalej swoje. Ten mój przyjaciel - dziewczyna zauroczyła się w innym, poszła z nim na randkę, a on błagał o powrót. I za rok się z nią żeni. To jest dla mnie ciężkie do zrozumienia - świat daje Ci wiadomość zwrotną - a Ty ją ignorujesz.

Dla
@Reiden też mi się wydaje że wielu robi to z przyzwyczajenia, bo każdy tak robił.

A że jestem w takim wieku że jedni już mają dzieci a inni jeszcze mieszkają ze starymi to widać właśnie te różnice