Wpis z mikrobloga

Doszedłem do wniosku, że jestem już w takim wieku, że współczuję wszystkim moim kolegom singlom.

Kiedy ja poznawałem się z moją różową, byłem studentem drugiego roku, a ona uczęszczała do ostatniej klasy technikum. O pewnych rzeczach się po prostu nie rozmawiało, bo to nie był taki moment w życiu. Ludzie wiązali się z sobą wyłącznie z dwóch powodów

1) Wygląd
2) Charakter

Obecnie sytuacja na rynku matrymonialnym jest dramatyczna. Młody mężczyzna musi pokonać wielkie schody, żeby w ogóle zainteresować jakąś samicę. Co to oznacza? Że musi przejść przez masę przeszkód, żeby znaleźć się w tym samym miejscu co 19-20 letni chłopak i mieć możliwość dopasowania się z kobietą na podstawie powyższych kryteriów: Wygląd i Charakter. O jakich schodach mówimy?

1) Praca oraz zarobki - Na nic twoja uroda i poczucie humoru, jeśli nie zarabiasz przynajmniej 5-6 tysięcy na rękę. Przy takich zarobkach i tak nie jesteś wygrywem, ponieważ stać się na opłacenie kawalerki, jedzenie i podstawowe potrzeby. Zawsze znajdzie się bogatszy od Ciebie samiec. Chyba, że wybierzesz laskę, która zarabia niewiele i nie ma ambitnej pracy. Wtedy powodzenia w układaniu sobie życia, bo jest duża szansa, że laska będzie karyną lub będzie po prostu nijaka, przezroczysta i nudna, bez pasji i ambicji.

2) Sylwetka - To jest sama prawda, bo będąc na etapie późnego liceum czy wczesnych studiów nie każdy jeszcze tak dbał o swój wygląd fizyczny. Część osób trenowała różne sporty. Poważniej lub mniej poważnie, ale wtedy skupiałeś się raczej na owym sporcie, niekoniecznie sylwetce. W takim wieku również nie każdy zdążył zrobić dobrą formę, bo niedawno zakończyłeś rozwój.

Obecnie dobrze zbudowany mężczyzna nie ma co liczyć na to, że znajdzie zadbaną fizycznie kobietę, bo kobiety są sportowymi leniami. Te, które chodzą na siłownie i mają dobre ciało, to promil, pozajmowany przez chadów. Reszta po prostu ma wstręt do sportu i ich ciała są zupełnie przeciętne, odwzorowanie zwykłego anona, jeśli porównać do mężczyzn.

3) Samochód - Możesz zarabiać nieźle, ale jak wyżej. Jeśli twoje zarobki pochłania wynajem kawalerki + potrzeby, możesz mieć problem odłożyć na auto. Bądź sobie 25-27 letnim chłopakiem, ale jeśli jeździsz furą za mniej niż 20 tysięcy, to i tak uchodzisz za biedaka, bo przecież nie każdy spyta cię o zarobki, a auto widzi.

Dopiero, kiedy na pierwszy rzut oka wydajesz się atrakcyjny pod kątem materialnym i fizycznym, jesteś w tym miejscu, co 19 letni Janek z klasy maturalnej, który chce podbić do Julki i zastanawia się, czy ma wystarczająco ładną mordę ¯\_(ツ)_/¯

Mam takich kilku kolegów, którzy są zadbani, ćwiczą na siłowni, są inteligentni i wykształceni. A jaki jest problem? Zarabiają między 4-5 k i wynajmują pokój lub dzielą 2 pokojowe mieszkanie ze współlokatorem, jeżdżą samochodem za 10k. Po prostu mają 25 lat i ciężko im dorobić się kokosów bez pomocy rodziny, zwłaszcza, że przyjechali z polski powiatowej i dopiero rok-dwa lata temu skończyli studia i się w pełni usamodzielnili.

Natomiast Polki mogą być zupełnie przeciętne. 0 siłowni, wygląd od 6/10, umiejętność flirtowania i taka kobieta jest niczym gorący towar na półkach. Bez problemu sobie da radę. Jedyne, czego potrzebuje, to choć odrobina oleju w głowie, by nie dać się po kolei zaliczać "na raz". W miarę kumata dziewczyna bez problemu znajdzie dobrze zarabiającego mężczyznę, który zapewni jej stabilność i nie będzie typowym sebą z bmw.

To potężna dawka blackpillu, ale taka jest prawda. Wyrazy współczucia.

#blackpill #niebieskiepaski #randkujzwykopem #tinder #rozowepaski #sex #takaprawda #przemyslenia #gownowpis #stulejacontent #spermiarzalert
  • 34
  • Odpowiedz
facet musi dużo więcej zaoferować i tyle, laska tak naprawdę oprócz wyglądu nie musi oferować praktycznie nic, najlepiej takie wyruchać i elo.


@cross7676: ale laski mają dużo bogatsze życia i chcą gościa, który będzie conajmniej równy poziom życia.

Urojenia wykopków:
Piwniczak 5/10 zarabiający 5000 netto, introwertyk bez znajomych, z nudnym życiem, żyjący w trybie praca-dom czasem siłka uważa się za lepszego niż laska 6/10 zarabiająca 5000 netto, mająca masę znajomych, która
  • Odpowiedz
@cross7676: no to jest twój problem ze poznajesz nudne tinderowki. Ja obracałem się od zawsze w gronie lasek, które studiowały coś sensownego, miały swoje pasje, dbały o dietę, chodziły na siłownię, tańce, jeździły na rowerach. Pracowały w korpo i utrzymywaly się same, sporo podróżowały

Typowy leniwy wykopek przy nich byłby młodszym bratem
  • Odpowiedz
@nad__czlowiek mordo poznawalem cały szereg lasek od młodych bananów po milfy, korpo bitch wszystko na raz, nie mówię że nie ma takich lasek, bo są i nawet takie mi pasuja co cos robią w życiu poza praca, i nie mają lewych rak. Dążę z przesłaniem że nawet jak ma ciekawsze życie od OPa to nie ma dużo zaoferowania. To już problem wykopków mordo. Większość wykopków pewnie się trzęsie na spotkaniu więc pewnie
  • Odpowiedz
@1349:

taka nadpodaż panienek na imprezach


Byłem na setkach imprez, dyskotek, klubów, wiejskich potańcówek, domówek.
Nigdy powtarzam nigdy nie spotkałem się z takim czymś żeby było więcej kobiet niż mężczyzn.
Przeważnie wygląda to tak że część chłopa tańczy na parkiecie/pije z różowymi i pozostała część siedzi przy barze albo na palarni z ziomkiem.
  • Odpowiedz
@Mezomorfix: Widać nie uczęszczasz na imprezy tematyczne zwykle urządzane przez środowisko szkół tańca. Dla mnie jest to norma widok odstawionych lasek podpierających ścianę.
  • Odpowiedz
@1349:

zwykle urządzane przez środowisko szkół tańca


Chciałem kiedyś zapisać się kiedyś na kurs tańca, tak aby się nauczyć tego.
Gdy zadzwoniłem to pani powiedziała że mogę przyjść ale pod warunkiem że przyprowadzę partnerkę, bo jest już duży nadmiar mężczyzn. Nie wiem gdzie wy macie te miejscówy że jest więcej bab.
  • Odpowiedz
@Mezomorfix: W Warszawie jest całkiem spoko. Czasem na kursie jest za mało jednej płci ale na wyższych poziomach zwykle jest przewaga kobiet. Na imprezach nawet skrajna przewaga.
  • Odpowiedz
@nad__czlowiek mordo poznawalem cały szereg lasek od młodych bananów po milfy, korpo bitch wszystko na raz, nie mówię że nie ma takich lasek, bo są i nawet takie mi pasuja co cos robią w życiu poza praca, i nie mają lewych rak. Dążę z przesłaniem że nawet jak ma ciekawsze życie od OPa to nie ma dużo zaoferowania. To już problem wykopków mordo. Większość wykopków pewnie się trzęsie na spotkaniu więc pewnie
  • Odpowiedz
@1349: a to inna inszość, aczkolwiek to też jest pozorne niebo.
Owszem jest nadpodaż, ale również tutaj trzeba mieć skilla.
Laski (te z którymi bardzo się chce tańczyć), to najczęściej albo tańczą od dziecka, albo mają dar i nawet jeśli uczą się nowego stylu to po paru miesiącach nauki już wymiatają i chciałyby najlepiej tylko z tymi pro tańczyć ;) albo z Hiszpanami ;)

Przesadzam trochę oczywiście i uogólniam, ale taka
  • Odpowiedz
@Mezomorfix: nie wiem gdzie mieszkasz, ale nie poddawaj się.

Dobra wiadomość:
Oprócz regularnych kursów są też intensywne wakacyjne (kończą się teraz już w sumie), a poza wakacjami weekendowe w dużych miastach.
Warto się na weekend wybrać.

Zła wiadomość:
Chwilę to potrwa za nim zaczniesz czuć szczere zadowolenie partnerek z tańca z tobą, chyba że masz talent lub wygląd, lub jesteś zabawny lub masz przyjemne w dotyku dłonie, a przede wszystkim dobrze
  • Odpowiedz