Aktywne Wpisy
zloty_wkret +669
#projektniggeriusz
#projektdindu
#tinder
Murzyn jednak zostaje, bo zakładam, że p0lki nie są na tyle kumate, żeby go skojarzyć, ani stąd, ani z wielkiego ekranu xD
No to oficjalnie:
Zaczynamy xD
#projektdindu
#tinder
Murzyn jednak zostaje, bo zakładam, że p0lki nie są na tyle kumate, żeby go skojarzyć, ani stąd, ani z wielkiego ekranu xD
No to oficjalnie:
Zaczynamy xD
halucyna +116
Przymierzam się do zmiany auta, rozważam 4 warianty:
a) kupno auta używanego X za gotówkę o wartości netto 50-55k PLN
b) leasing auta używanego Y o wartości netto 80-90k PLN, możliwa wysoka opłata wstępna
c) kupno samochodu Y za gotówkę
d) leasing nowej fury - ze względu na dostępność aut, bazowe ceny nowych pojazdów itd. oraz późniejszą utratę wartości na ten moment odpada. Przy końcowym wykupie obecne oferty wydają mi się mało atrakcyjne.
Różnica między Y, a X mnie jakoś mocno nie boli jeśli chodzi o sam samochód. Bardziej rozkminiam czy w ogóle leasing na ryczałcie ma jakikolwiek sens - jakie są wasze doświadczenia?
Najmniej przychylny jestem ku opcji C, bo nie bardzo mam ochotę kłaść na stół 90k, wolałbym nie przekroczyć tych 50-55k PLN. Innych kosztów związanych z DG niż samochód w zasadzie nie mam, więc zmiana formy opodatkowania raczej też sensu nie ma.
leasing nadal ma swój duży atut - wykup prywatny tj. nieksięgowanie FV. A przy ryczałcie nie trzeba nawet się bawić w darowizny - można sprzedać dzień po FV i zapłacić od tego 3% ryczałtu od wartości bez żadnego VATu.