Wpis z mikrobloga

Dostałem na urodziny. Coś wspaniałego.
Testoviron naniesiony na aksamitne, kaszmirowe płótno, spoglądający na mnie każdego dnia.
Aż słyszy się w uszach jego delikatny głos mówiący, że te pomarańcze są nie dla mnie, polskiego psa j****ego tylko dla Niego, dla Pana.
Prawdziwa finezyjna sztuka, która porusza duszę.
Pozdrawiam innych posiadaczy tego cudeńka oraz Arka i Maćka, którzy dali mi prezent o jakim nawet nie śniłem.
NowyNaWykopie - Dostałem na urodziny. Coś wspaniałego. 
Testoviron naniesiony na aks...

źródło: comment_1660627127GwBGkCrIpsVV6UOlpjoFSa.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz