Wpis z mikrobloga

@sheslostcontrol mnie się bardzo podoba. Niebieski, ambroksanowy, słodki od tonki, czerwonej pomarańczy, ananasa i lekko zielony od jałowca i paczuli. Troszkę syntetyczny ale to cecha ambroskanu i tego typu zapachu a nie perfum bo reszta składników brzmi naturalnie. Podobny do Davidoff cool water intense, bez kokosa i naturalniejszy. Inny niż niebieskie zapachy typu Versace Dylan Blue i Bleu de Chanel bo nie jest cytrusowy i nie ma kadzidła. W skrócie: ambroksanowy "żel