Wpis z mikrobloga

@Ciamon: Jak zwykle są plusy i minusy. Słyszę często ze Polacy narzekają, ze w UK GP lubi przepisywać paracetamol - co tak naprawdę jest plusem, bo większości ludziom nic takiego nie dolega i lepsze to niż antybiotyki.
System nie jest idealny, nigdy nie mailem większych problemów aby zrobić jakieś badania, moje dziecko sie tutaj urodziło - a opieka dla rodzącej kobiety była świetna, lepsze żarcie w szpitalach.

Dodam jeszcze, ze każdy
@Ciamon: Powiem coś, co już wielu mówiło a ja i moja rodzina poczuliśmy to na własnej skórze
Pierwszy kontakt czyli GP to kabaret, natomiast czym wyżej tym lepiej
Syn był badany i operowany w Cambridge Addenbrooke's Hospital jest to szpital i ośrodek badawczy, ta sama przypadłość i odpowiednik w Polsce (bo znam rodziny, które miały to samo robione w Polsce) to dwa rózne światy ze wskazaniem na GB.
Sprzet, opieka, wiedza,
@Ciamon: Od 5 tygodni mam zapalenie płuc. Serwis na A&E #!$%@?, na sdec jak król. Oddział specjalistyczny olewa prośby o konsultację, sdec wyczerpał swoje możliwości.

Mój ulubiony tekst - nie przepiszę Panu przeciwbólowych, bo musi Pan wiedzieć czy mniej boli ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dzięki, gdzie każdy oddech boli.

PS - 5 tygodni -15kg. Jestem wrakiem człowieka, ostatnio taką wagę miałem 18 lat temu. Jestem w stanie
@Ciamon: ja będę tu zawsze bronił angielskiej służby zdrowia. Miałem różnorakie problemy, od błahych, do poważnych i zawsze było ok. Służba pierwszego kontaktu jest zazwyczaj dość słaba, ale jak się lekarza przyciśnie, albo dobrze mu wytłumaczy o co chodzi, to nie ma problemu. Często nawet pacjent ma duży udział w wyborze leczenia i leków, co jest fajne. Służba specjalistyczna jest dobra, szczególnie onkologia i diagnostyka jest wieki przed tą polską.
Nawet
Co myśliwce o Brytyjskiej służbie zdrowia?


@Ciamon: Gdy przełamiesz bariere paracetamolistow, jestes w naprawde dobrych rekach - mowie to z punktu widzenia wizyty w recepcji przychodni, gdzie koncowa diagnoza to DVT. Poza tym mam wyciete jedno zeberko, zlego slowa nie moge powiedziec, ale paracetamolizm jest generalnie faktem.
@Ciamon sam nie wiem co powiedziec... Ogolnie to i tak wole w polsce. Zapchane zyly w nogach - puchna, bola itp. Chodze juz z tym x miesiecy i mowia zebym bral paracetamol i mowia ze tu nic nie ma, dopiero jak mi sie zacznie saczyc ropa albo zylak peknie to zaczna cos robic... Profilaktyka zerowa.

Z drugiej strony mialem operacje w prywatnym szpitalu z NHS bo nie mieli miejsca w swojej placowce
@Ciamon: Jako były pracownik NHS-u mogę powiedzieć TO JEST #!$%@? DRAMAT !
Przeziębienie to można wyleczyć ale jak cos poważnego to daj spokój. Żadnych badań nie zrobią bo za drogo, do szpitala cię nie wezmą bo szkoda pieniędzy.
Personelu nigdy nie ma, maszyny zepsute. Pełno przepisów które cię blokują gdybys jednak chciał komuś pomóc to nie możesz.
Polityka jest taka żeby odsyłać pacjentów do domu bo jak cos poważnego to przecież
@Ciamon: Zalezy. Jesli jestes z tych chorowitych Polakow, ktorzy bez pelnej apteczki w podrecznym sie na urlop nie ruszaja i kazdego ranka lykaja garsc tabletek na tak na prawde zaburzenia psychosomatyczne to mozesz sie rozczarowac, ale jesli jestes z tych co "nigdy" nie choruja i l4 biora dopiero wtedy, gdy rzeczywiscie nie da sie pracowac to brytyjskie podejscie wyda Ci sie calkiem normalne.