Aktywne Wpisy
BenizBurger +303
Zrobiłem sobie zestawienie jak bardzo polepszył mi się komfort jazdy dzięki zmianie auta. Miałem Fabię III 1.0 MPI Kombi Classic Ambition z pakietami dodatków z 2022, a teraz kupiłem Volvo V70 w wersji T5 z 1998 roku.
Plusy:
1) prowadzi się przyjemniej, kierownica stawia przyjemny opór, czuć prawdziwą mechanikę i solidność
2) wnętrze ładniejsze, a’la drewniane dekory zamiast tandetnego plastiku
3) tłumi nierówności lepiej o 201% względem starego (Fabia III 1.0 MPI
Plusy:
1) prowadzi się przyjemniej, kierownica stawia przyjemny opór, czuć prawdziwą mechanikę i solidność
2) wnętrze ładniejsze, a’la drewniane dekory zamiast tandetnego plastiku
3) tłumi nierówności lepiej o 201% względem starego (Fabia III 1.0 MPI
wjtk123 +137
Od jutra wchodzą w życie przepisy dotyczące konfiskaty pojazdów kierującym po spożyciu alkoholu.
Serdeczne pozdrowienia dla alko-patusów, którzy przez ostatnie miesiące wypłakiwali historie o biednych rodzinach, które stracą narzędzie pracy/dojazdu, rozsiewali łzawe teksty o różnicowaniu kar za to samo przestępstwo, o bogaczach, którzy będą trzymali w garażu 10 Fiatów Punto specjalnie do jazdy po pijanemu, o policjantach, którzy będą przemocą wlewali do gardła alkohol aby doprowadzić do konfiskaty pojazdu, opresyjnej władzy, która
Serdeczne pozdrowienia dla alko-patusów, którzy przez ostatnie miesiące wypłakiwali historie o biednych rodzinach, które stracą narzędzie pracy/dojazdu, rozsiewali łzawe teksty o różnicowaniu kar za to samo przestępstwo, o bogaczach, którzy będą trzymali w garażu 10 Fiatów Punto specjalnie do jazdy po pijanemu, o policjantach, którzy będą przemocą wlewali do gardła alkohol aby doprowadzić do konfiskaty pojazdu, opresyjnej władzy, która
Po kilku dniach ewentualny ruch przynosił coraz mniej bólu (mam tiki nerwowe i ruszam nogą, stopą, palcami mimowolnie, nawet w gipsie). Jednak zaczął się inny problem - jeżeli stoję, siedzę z opuszczoną nogą, chodzę o kulach, albo wogóle trzymam nogę pionowo, to czuję zaj*bisty ból, rwanie i uczucie ciągnięcia, przez co każde pójście do łazienki jest trudne, a zejście po schodach niemalże niemożliwe.
Dzisiaj byłem na kontroli u innego lekarza (też NFZ) i ten zapytał się, czemu tak szybko przychodzę. Mówię mu, że tak miałem mieć kontrolę i zresztą mam problem z tym bólem jak stoję. Na co ten stwierdził, że mam po prostu nie stać tylko leżeć i to nie jest problem. Kazał potem zrobić znowu RTG i znowu nic nie wyszło (szok). Po ponownym zapytaniu się o ewentualne zerwania, czy w ogóle konkretniejsze powiedzenie co mi jest, ten powiedział, że wiązadła w stopie zrastają się same. Kazał leżeć w gipsie kolejne dwa tygodnie (zignorował też fakt, że mam siniaki na stopie/palcach twierdząc, że nie trzymam nogi w górze, gdy to nie prawda).
Czytam jednak na forach i poradach innych lekarzy, że gips w przypadku skręcenia to ostateczność i powinno się stosować ortezę i jednak pracować z uszkodzoną kostką oraz ewentualnie przeprowadzić zabieg w przypadku zerwania.
Mam zatem pytanie, czy jest sens pójść do prywatnego ortopedy, żeby może ten wprowadził bardziej "ludzkie" rozwiązania, czy po prostu mam siedzieć kolejne dwa tygodnie w gipsie.
#medycyna #zdrowie #skrecenie #pytanie #ortopedia #lekarz
Tak, na ogół lepiej gipsu nie zakładać.
Komentarz usunięty przez autora
Zresztą w gipsie kazał siedzieć mi dalej lekarz u którego byłem już normalnie.
Komentarz usunięty przez autora
@Eteres: Dla ciebie to głupota (szok), dla kogoś kto ocenia zdjęcie po tygodniu może być widać złamania których nie było widać wcześniej z racji przebudowy kostnej. W szpitalu widział cię ortopeda czy jakiś chirurg ogólny z łapanki?