Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja mam wrażenie ze jakość jedzenia na mieście spadła niesamowicie, nie mówiąc już o fastfoodach typu pizza na dowóz czy mcodnalds których ceny poszły kosmicznie w gore (duża najbiedniejsza pizza 42 cm przekracza już 40 zł). Nawet ostatnio zrobiłem rundkę po miejscach które dowiedziałem i jedynie jedno trzymało poziom #jedzenie #pytanie #mcdonalds #fastfood #jedzzwykopem
  • 50
  • Odpowiedz
@brunetroll089 to chyba na Manhattanie ta pizzeria XD. Już wszyscy zapomnieli jak polscy "biznesmeni" przejedli tarcze antycovidową i znowu zaczyna się użalanie nad ich ciężkim losem. Jak ktoś nie jest pazerną pijawką to poradzi sobie i dzisiaj, ale jak się chce na drożdżowym placku zarobić na ferrari to może być ciężko.
  • Odpowiedz
jak ich koszta #!$%@?ą to nie ma zaskoczenia, że drogo i oszczędzają na czym się da


@brunetroll089: walą w #!$%@? bo poczuli swoj moment i tyle. Gdyby to było przez koszta to w podobnych proporcjach poszłyby w górę inne produkty jak żarcie w sklepie co sie nie zdarzyło. Jedna knajpa u mnie w mieście była na tyle bezczelna że wrzuciła swoje rachunki za prąd z komentarzem ze maja nadzieje ze nie
  • Odpowiedz
@roooooot a po co się starać skoro typowy Polak zje wszystko i jeszcze uzna, że tak ma być? Patrz wzrost cen za g0wno jedzenie. Zaraz pojawiaja się komentarze że 50 zł za 20 cm pizzy to tanio i że takie mamy czasy ( ͡ ͜ʖ ͡) kurna też bym tak rżneła Polaków na cenach i jakości. Serio większość Polaków nie ma poczucia smaku co gdzieś jeżdżę to
  • Odpowiedz
a po co się starać skoro typowy Polak zje wszystko i jeszcze uzna, że tak ma być? Patrz wzrost cen za g0wno jedzenie. Zaraz pojawiaja się komentarze że 50 zł za 20 cm pizzy to tanio i że takie mamy czasy ( ͡ ͜ʖ ͡) kurna też bym tak rżneła Polaków na cenach i jakości. Serio większość Polaków nie ma poczucia smaku co gdzieś jeżdżę to się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@roooooot: kebab który zawsze jadłem w pewnej niemieckiej wsi na jakości nie stracił, ale z 4 euro poszedł na 7, na tamtego bylo mnie stać, teraz już nie jem kebabów, koledzy z roboty podobnie. Żarcie na miescie upadnie w #!$%@?.
  • Odpowiedz
@roooooot: U mnie wygląda tak: albo cena mocno podskoczyła (nie tylko sama cena dania, ale też napoje, kawa/herbata, kosz dostawy, sosy, oliwy, opakowanie na wynos, powprowadzali jakieś +15% serwisu za grupy powyżej 4 osób, itp), ale jakość czy wielkość porcji się nie zmieniła. Inne knajpy które nie wprowadził drastycznych podwyżek to niestety, przycięli sobie na jakości czy wielkości porcji.
Żre codziennie na mieście, zamawiam również praktycznie codziennie. Więc mocno to odczułem.
  • Odpowiedz
@roooooot: nie zauważyłem spadku jakości, ale za to ceny wzrosły, a porcje zmalały. Widać różnie sobie biznesy radzą z inflacją. Jeszcze w pandemii mogłem iść na burgera z frytkami i dobre piwko dla dwojga za jakieś 70zł. Teraz jeden burger z frytkami kosztuje ponad 30zł, że o kraftowym piwie nie wspomnę.
  • Odpowiedz
@Lobziak mieszkam w powiatowym i znam dokładnie takie same restauracje ale i też takie w których zostawisz dwa razy więcej za to samo

@tomekruslan no to chyba logiczne, że przez to padli, już nie jedna buda tak padła, bo skąpili, nawet pamiętam jeden kebab gdzie walili więcej ostrego sosu niż wszystkiego byle by piwo kupił xD oczywiście też szybko padli

@tomekruslan w powiatowym i mają obok konkurencję w postaci znanej sieci pizzerii
  • Odpowiedz
@roooooot: koszta firmom rosną kosmicznie, wzrosty ZUS, podwyżki pensji minimalnych, prąd, ogrzewanie, paliwo, No wszystko drożeje. Dodatkowo przez lockdowny dużo lokali ledwo przeżyło, właściciele przez długi czas dokładali do interesu to teraz chcą podreperować oszczędności, nie ma w tym nic dziwnego.

W komentarzu już widzę, ze jakiś przyglup pisze o „polskiej szkole biznesu”, jak się całe życie siedzi na ciepłym etacie to łatwo tak wskazywać palcem, świat wydaje się prostszy, albo
  • Odpowiedz
@roooooot: u mnie kebaby rozsądnej wielkości, czyli po prostu średni w normalnej kebabowni i duży w jakichś sieciówkach, to już ceny rzędu 24-28 złotych, a nawet #!$%@? nie mieszkam w Warszawie... jeszcze gdyby to były jakieś zajebiste i dopieszczone kebsy, ale mówimy o najzwyklejszej kuli mocy i sosie z wiadra, gdzie tak jak do tej pory, możesz trafić na mięso skrojone kilka godzin temu i nadmiar sałatki.

Zrezygnowałem z takiego jedzenia,
  • Odpowiedz
@Sojhake: Mnie jakoś ostatnio obrzydziło jak widziałem ciapatego jak stał pod lokalem… A drugi mył stolik… No nie wiem… chyba wole w Macu zjeść gdzie jest jakiś standard
  • Odpowiedz
@Vadzior: @Yurakamisa: @szynszyla2018: @Werdna: @tomekruslan: @labla:

W komentarzu już widzę, ze jakiś przyglup pisze o „polskiej szkole biznesu”, jak się całe życie siedzi na ciepłym etacie to łatwo tak wskazywać palcem, świat wydaje się prostszy, albo coś jest czarne albo białe ;)


@axelrodi: Ludzie mają dosyć pseudobiznesmenów i ich lecenia w kulki. Ceny to jedno, ale to jak pogorszyła się jakość jest nie do wiary.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@roooooot za chwilę dojdzie do tego że knajpy będą zwijać wrotki bo ludzie nie będą jedli na mieście przez te chore ceny

@kynx: tak właśnie to działa, mechanizm jest znany
1. Inflacja rośnie
2. Spirala cenowo-płacowa eskaluje
3. Ludzie zaczynają ograniczać konsumpcję bo drogo
4. Recesja ( ʖ̯)
  • Odpowiedz