Wpis z mikrobloga

@GodALLU tak, klasyczny jest bardziej zielony i uniseksowy, czasem go podbieram różowej i czuję się w nim zupełnie swobodnie. Forte ma mocniej zaakcentowaną mandarynkę, podbitą porzeczką, potem nieco się ociepla i skręca w bardziej kobiecą, kwiatową formę. No i ma lepszą projekcję. To takie przemyślenie na szybko, po 2 strzałach w nadgarstek, więc proszę traktować je z rezerwą.