Wpis z mikrobloga

Zapewne wielu z Was zna pastę o prostych przepisach, gdzie do prostego posiłku potrzeba jedynie regionalnych produktów (akurat tych z drugiej półkuli), kilku zaawansowanych urządzeń i voila. Zauważyłem jednak jakiś czas temu jeszcze inny trend - szybki obiad/śniadanie w 5/10 minut. Niektórzy nawet odpalają stoper, żeby pokazać że faktycznie tyle to zajmuje, a nie jakiś clickbait. Szkoda tylko że połowa tych przepisów wymaga przygotowania sobie wcześniej jakichś ziemniaków, ryżu, albo bulionu, najlepiej zrobionego samemu dzień wcześniej. No faktycznie przygotowanie bulionu to jest 5 minut roboty, a drugie 5 poświęcę na potrawę i akurat się zmieszczę w 10 minutach, prawda? No właśnie nie, bo przecież trzeba mieć już wszystkie składniki wcześniej przygotowane, umyte, pokrojone, bo przecież zawsze jak sięgam do lodówki po pomidora, to chwytam całego, a na deskę odkładam umytego, pokrojonego i obranego ze skóry. A najlepiej to w ogóle mieć całą potrawę gotową już przed przystąpieniem do jej robienia i tylko wrzucić na chwilę do mikrofalówki i prawdziwy obiad w 5 minut gotowy.
#gotowanie #gotujzwykopem
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach