Wpis z mikrobloga

@pusiarozpruwacz: tacy jak ten z górnego komentarza są najlepsi. Szczyci się wyższością jednego klubu nad drugim, jakby miał cokolwiek wspólnego z wielością Realu Madryt. Nikt w Hiszpanii nie wie o jego istnieniu, a on się przykleił jak gówno do okrętu.
Pamiętam na studiach gościa, który kibicował United i z tego powodu protekcjonalnie wyrażał się o polskiej piłce, jakby conajmniej grał w jakiejś zachodniej lidze.