Wpis z mikrobloga

Pamiętacie uczucie przy najlepszych odcinkach Breaking Bad lub Gry o Tron, które wgniatały w fotel? Wczoraj po skończeniu 2 rozdziału As Dusk Falls czułem się właśnie tak jak przy najlepszych serialach. A dodatkowo winę za to wszystko ponosiłem ja, bo dokonałem takich, a nie innych wyborów.

Na początku odrzucił mnie pomysł slideshowowo-komiksowej grafiki i szczątkowej animacji. Ale spróbowałem, bo As Dusk Falls jest w game passie. A nawet nie do końca jest to gra. Interaktywne doświadczenie narracyjne? Ujęcia, ilustracje, klimat, dialogi, aktorstwo, fabuła, muzyka – tam wszystko jest bardzo dobre. No i wybory. Czy zaatakować, czy negocjować, kogo ocalić, którędy pójść, jak zareagować. A w zasadzie w tej grze nie ma dobrych wyborów. To właśnie jest piękne. Wielowymiarowość, w której przez pryzmat czyjejś trudnej historii poznajemy samych siebie. Gra pomaga w tym nieco, bo po rozdziałach daje podsumowanie stylu gry. Niektórych wyborów żałowałem tuż po ich podjęciu. Niektórych nie wyobrażam sobie podjąć inaczej.

Na plus jest łatwość odnalezienia na drzewie wydarzeń poszczególnych powiązań i możliwość rozegrania ich na nowo inaczej. Pojawiają się też statystyki jakie wybory podejmowali inni gracze.

Dodatkowo, można usiąść w kilka osób każdy z apką na telefonie i poprzez głosowanie dokonywać wyborów wspólnie – super sprawa.

Co więcej, oprócz grania na konsoli czy pc, świetnie się ten tytuł sprawdza z chmury na telefonie, bo w końcu sterowanie na ekranie jest normalnie dotykowe, a nie jako dotykowy pad, więc wizualizacja przycisków nie zasłania ekranu (pic rel).

Nie jest to format, który odmieni oblicze gamingu, nie jest też w sumie nowy, bo było już Walking Dead czy Life is Strange, ale As Dusk Falls pokazuje, że narracyjne gry są nadal w dobrej kondycji i zmierzają w dobrym kierunku. Oby więcej takich produkcji, tym bardziej, że to super wpisuje się właśnie w Game Pass. Za samą grę nie wydałbym 120 zł, ale w subskrypcji jest to coś mega przyjemnego. Dawno żaden serial czy gra nie wywołały we mnie takich emocji.

Ostatecznie nawet grafika zrobiła na mnie dobre wrażenie, bo wszystkie ujęcia są przemyślane, dopracowane. Kompozycja, kolory i praca „kamery” są tu na naprawdę wysokim poziomie. Myślę, że akurat właśnie dzięki temu bohaterowie prezentują na twarzach prawdziwe emocje, czego nie udałoby się osiągnąć przy pełnej animacji z silnika (no chyba, że całe ujęcia aktorskie byłyby nagrane i wystylizowane lub strackowane, ale to już spory budżet produkcyjny, a ta gra to przecież debiut studia).

#gry #gamepass #xbox #asduskfalls #seriale
kaspe - Pamiętacie uczucie przy najlepszych odcinkach Breaking Bad lub Gry o Tron, kt...

źródło: comment_1659427712HgkB9xYgytXKPpIWU0fJRi.jpg

Pobierz
  • 11
@kaspe:

Nie jest to format, który odmieni oblicze gamingu, nie jest też w sumie nowy, bo było już Walking Dead czy Life is Strange, ale As Dusk Falls pokazuje, że narracyjne gry są nadal w dobrej kondycji i zmierzają w dobrym kierunku.


nie gralem ale nie wiem czy dobre porównanie bo adf to gra zrobiona przez ekipę od heavy rain i detroit become human która odeszła z tamtego studia ;)
@kaspe: No z tym BB, czy GoT, to zdecydowanie przesadzasz. Historia jest zwyczajnie głupia i strasznie naciągana, ale ma swoje dobre momenty, które zachęcają do dalszej gry. 7/10.
@bachuxd: nie jestem jeszcze po całości gry i nie porównuję tych seriali do As Dusk Falls, ale mam na myśli to samo uczucie płynące z mocnego momentu w opowiadanej historii, który robi takie - wow, ależ to jest dobre. Może to przez to, że potem przed snem jeszcze myślałem sporo o tym, że powinienem w jednej sytuacji inaczej wybrać, że mega głupio postąpiłem. Wciągnął mnie też klimat i spodobał mi się