Wpis z mikrobloga

Czekam na bliskich w pobliżu dworca kolejowego. Ulica Dworcowa jest ślepa - w sensie prowadzi do dworca i trzeba wrócić tą samą drogą, więc ruch jest generalnie średni.
Leje, jest dość chłodno i nieprzyjemnie.
Jedzie trzech rowerzystów sakwiarzy. Dwóch obok siebie z przodu, trzeci za nimi, za 100-150m jest skrzyżowanie i tam zjadą z jezdni na DDR.
No i wyprzedza ich złotówa oczywiście bez zachowania dystansu ( a droga szeroka), trąbi, chyba coś się pluł i wrócił na pas prosto przed nich, nie zdziwię się jeśli musieli hamować. Po #!$%@?, ja się pytam, być tak #!$%@?. Co mu to dało?
Jak ja tych wąsatych bulw nie trawię.
#rower #gorzkiezale #gownowpis
  • 2