Aktywne Wpisy
![Nanari](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e3afe7144066cb58b82d7008c92ce60df65af0b79a6e798ff7ce912fb9c39991,q60.jpg)
Nanari +58
![haha123](https://wykop.pl/cdn/c3397992/haha123_DjjnXRKopC,q60.jpg)
haha123 +289
Jest i nowa projekcja ludności. 14,5 miliona w 2100 roku.
W projekcji założono, że współczynnik dzietności w latach 2024-2100 wyniesie 1,30.
Tymczasem w 2023 r. wyniósł on 1,16.
Podobnie zawyżona jest liczba urodzeń. Projekcja przyjęła:
W projekcji założono, że współczynnik dzietności w latach 2024-2100 wyniesie 1,30.
Tymczasem w 2023 r. wyniósł on 1,16.
Podobnie zawyżona jest liczba urodzeń. Projekcja przyjęła:
![haha123 - Jest i nowa projekcja ludności. 14,5 miliona w 2100 roku.
W projekcji zało...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/4e256845b392b0a2ca45db90534d2ca63a28ab7e9731c430b37a4685123ea59a,w150.png?author=haha123&auth=4e721fd28cd441f555ac5eae450f86b6)
źródło: GSOVOERWIAAOk8K
Pobierz
Mireczki,
Wedkug was - jak bardzo ważny jest seks w związku? Jak ważne jest to, żeby kochać się ze swoim partnerem regularnie i żeby o to dbać?
Czy mam prawo do frustracji, jeśli jestem w ośmioletnim związku, w którym do seksu dochodzi może z 10-15 razy w roku? Czy jestem jakimś zboczeńcem albo jakaś nienormalna, że mi tego brakuje, że mnie to frustruje, że mam potrzebę kochania się ze swoim partnerem dużo częściej, regularnie? Co jakiś czas wybucham, bo się nakręcam przez to. Mieszkam z niebieskim u jego rodziców, a on się nie chce ze mną kochać, bo oni. On się wyprowadzać nie chce dopóki nie uzbieramy całej sumy na kupno mieszkania. I tak sobie tkwimy. On niezbyt nawet chce próbować, szukać jakiegoś rozwiązania, cokolwiek. raz spróbował to mu przeszkadzało, że nie mogliśmy się całować, bo nie mieliśmy umytych zębów rano. Problemem jest, żeby pójść umyć zęby, a potem się móc kochać.
Jestem sfrustrowana. sfrustrowana brakiem seksu w swoim tak długim związku i tym, że nie mogę nic z tym zrobić, bo przecież nie będę go zmuszać XD
mieszkamy u jego rodziców, gdzie ja nawet nie czuję się komfortowo, nie czuję się jak u siebie i nakręcam się też z kolei na jego rodziców mając w głowie myśli, że to przez nich nie możemy się ze sobą kochać.
A. I jeszcze przez to, że czasami wybucham z tej frustracji, to niebieski mi powtarza, że nie chciałby takiej żony i że uważa, że przez takie zachowania niestety nadaję się nawzajem bycie żoną albo matką. Podczas gdy mówię mi o tym, że chciałabym powoli ogarniać mieszkanie tylko dla nas, ślub i potem dziecko, tak, żeby przed 30 rokiem życia już pierwsze mieć. Bo nie chcę staro rodzić dzieci. Zajebiście, co?
Jak żyć...?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #seks #pytanie #zalesie
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62e4ef5ffa96b80ccd5e4b2c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: Wystarczy miec prace, jakies dodatkowe zajecia (np. w moim przypadku wyrabianie sobie certyfikatow/pilnowanie kapitalu/jakies inne projekty owocujace czyms w przyszlosci) i celowac w 8h snu, do tego ogarnac piwnice, silownie, zakupy etc. No i juz nie ma miejsca na takie #!$%@?, albo odbywa
Na dzieci to był czas 10 lat temu a nie teraz jak ściana puka do drzwi.
Kiedy w końcu różowe nauczą się że też ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje życiowe i muszą brać konsekwencje na klatę.