[silo1408]

#narzedzia #elektronarzedzia #majsterkowanie #silonaprawia

Dlaczego serwisy autoryzowane stosują wysokie wyceny? Czy chcą mnie oszukać?

Witam! W dzisiejszym wpisie chciałbym poruszyć temat pogwarancyjnych napraw elektronarzędzi. Zdarza się dosyć często, że dostaje do naprawy sprzęt który wcześniej był wyceniany w głównym serwisie producenta. Klient zrezygnował ze względu na wysokie koszty i zgłosił się do mnie w sprawie jak najniższej wyceny. Nie zawsze ale często okazuje się, że koszty wychodzą niższe. Dlaczego tak się dzieje? Czy tamten serwis specjalnie coś zawyża?
Chciałbym to nieco wyjaśnić i trochę wybronić główne serwisy. Sam w takim pracowałem i znam wiele osób z takich serwisów. W takim miejscu jest konieczne przestrzeganie wysokich standardów producenta, dlatego może dochodzić do sytuacji wymiany większej ilości części bez wymiany których maszyna by działała ale muszą to wymienić z automatu. Istnieją zalecenia, według których w danym modelu przy każdym serwisie należy wymienić konkretny zestaw części, podczas gdy ja mogę sobie pozwolić na wymianę tylko wadliwego elementu. Przykłady?
- Mop parowy, w grzałce przepala się bezpiecznik termiczny. Autoryzowany serwis w takiej sytuacji zazwyczaj musi wymienić całą grzałkę gdyż producent nie przewiduje wymiany bezpiecznika i go nie udostępnia. Serwis nie może kupić takiego bezpiecznika w sklepie i go wymienić gdyż będzie to zastosowanie nieoryginalnych części i producent w przypadku wykrycia takiego działania może wyciągnąć konsekwencje. Serwis prywatny może sobie pozwolić na wymianę takich elementów za ułamek ceny.
- Szlifierka kątowa, np. DeWalt DWE4257. Zakładamy że uszkodziła się nam przekładnia. Zmieliły się tryby. Tu sytuacja ma się inaczej. W komentarzu dodałem fragment rysunku serwisowego. Widzimy w nim że możemy zamówić całą przekładnie w komplecie, już złożoną lub samą zębatkę. W przypadku głównego serwisu raczej zalecane są wymiany całych kompletów. Dlaczego? Znacznie przyspiesza to pracę serwisu i klient dostanie szybciej swoje narzędzie z powrotem. W przypadku mniejszego serwisu, nie ma takiego obłożenia i rygorystycznych terminów wysyłki, dlatego mogę rozebrać przekładnie i wymienić tryb ew. Sprawdzić łożysko. W głównym serwisie wywołałoby to znaczne opóźnienia.
- Trzeci i ostatni przykład. Wkrętarka Metabo, zdjęcie również w komentarzu. Zakładamy uszkodzenie łożyska wrzeciona. Rozleciało się uchwyt z wrzecionem wyleciał nam na ziemię. Jak widzimy producent oferuje tylko przekładnie w komplecie. Koszt ok 160 zł. Główny serwis ma obowiązek wymienić ten podzespół w całości. Jest do tego zmuszony przez firmę. Ja w takiej sytuację mogę rozłożyć przekładnie zmierzyć wymiary łożyska i wymienić je za jakieś 12 zł.

Stąd właśnie biorą się takie różnice w wycenach. Niektórym może się to wydać brutalne, że serwisy główne tak do tego podchodzą ale w większości przypadków chodzi o szybkość i dużą liczbę zleceń oraz to że mają związane ręce przez producentów elektronarzędzi. Moim zdaniem nie ma w tym żadnej złośliwości czy chęci oszustwa.

Dziękuję za poświęcony czas i miłego dnia kochani. :)

[silo1408]

@saj: Jak uważasz. Gdybyś jednak chciał skorzystać z moich usług to na stronie jest formularz z potrzebnymi informacjami. Można wysłać maszynę kurierem lub na paczkomat i wycena jest darmowa. :)

[saj]

@silo1408: Obczaje bo w sumie akurat przez pare dni nie potrzebuje wkrętarki bo wywaliły mi plecy i głównie leżę. Jakie masz terminy (być może mógłbym jutro nadać paczkomatem)

[silo1408]

@saj: Staram się zajrzeć do maszyny i zrobić wycenę tego samego dnia w którym dotrze. Godziny godzinami ale jak mam sporo pracy to siedzę do 24 bo lubię tą pracę :p Także szybko wiedzielibyśmy co i jak. Jeżeli byłyby potrzebne części to będziemy musieli zaczekać na dostawę. Tu już jest różnie nawet kilka dni. Ale to jak zobaczę maszynę to się skontaktuje i wszystko Ci powiem i zdecydujemy. :)

[6182]

@silo1408: Ty a myjkę ciśnieniową dużą profesjonalną to byś naprawił? Nie daje ciśnienia pewnie po 25 latach coś gdzieś bokiem puszcza

@buczubuczu: Z autem to najgorzej jak się nie ma garażu. Ile by się dało zrobić popołudniami, małymi krokami, gdyby nie trzeba było pogody pilnować, całego majdanu na ulicę wyciągać a później chować

[silo1408]

@6182: zależy jaki to typ i model myjki. Robiłem małe plus kilka spalinowych i duże jedno i 3-fazowe Dewalta. Ale są też takie myjki w formie przyczepki do auta to takich dużych nie robiłem. :P
Garaż mam ale malutki bardzo jak wstawię samochód to trzeba przechodzić bokiem.

[buczubuczu]

@6182: no to trochę trz prawda. Garaże na posesji są. Ale jeden na auto teścia. A drugi na bambetle do ogrodu i zabawki syna. I figa, jakbyś chciał swoje auto parkować, to trzeba nowy garaż wystawiać. To machnąłem ręką, garaż warty więcej, niż auto którym się poruszam (mimo, że sprawne i zadbane). Może kiedyś, jak kupię coś lepszego, to się będę bawić. Póki co rocznik 2000 rządzi i się toczy i

[6182]

@silo1408: Kranzle profijet 130 chyba. Stara taka ciężka

[silo1408]

@6182: Wydaje mi się że znam tą konstrukcje. Jeżeli nie daje ciśnienia to pewnie czas na remont pompy. Możliwe że wyrobiły się oringi, zaworki. Problem w tym, że nie widzę dostępnych gotowych zestawów. Trzeba by rozebrać pompe pomierzyć i znaleźć zamiennik. Ale gdybym miał ta myjkę obok to pewnie bym coś wyczarował. :)