Wpis z mikrobloga

Do czyszczenia łańcucha, kasety i tarcz z resztek smaru i brudu używałem rozpuszczalnika, szmatki i szczoteczki. Ostatnio postanowiłem zmienić technikę, przeczytałem post gościa, który czyści napęd sprayem K2 Akra (do czyszczenia silników), wodą z płynem do mycia naczyń i spłukuje wodą, a wszystko bez zdejmowania łancucha.

Akry nie mogłem kupić stacjonarnie, znalazłem takie coś jak na zdjęciu. Ogólnie bardzo przypomina to roztwór wody z płynem do naczyń. Zacząłem myć i bardzo się to pieni. Żeby usunąć całą pianę musiałem zdjąć kasetę i łańcuch i spłukać strumieniem. Efekt zadziwiajaco dobry jak na specyfik za 12 PLN. Jednak mam wątpliwości czy jest to odpowiednia technika czyszczenia, czy ktoś używa czego podobnego? Nie odpowiada mi ściąganie kasety i łańcucha do każdego czyszczenia, może rozrabiać to z wodą, żeby było łatwiejsze do usunięcia?
#rower #szosa
  • 9
@matiKKS: Ogólnie mam wrażenie, że im więcej kombinacji z dziwnymi specyfikami, tym gorzej. Używałem jakiegoś odtłuszczacza do tarcz hamulcowych, jakichś innych cudów i było różnie. Teraz używam pianki Fenwick's i szczoteczki. Wystarczy spłukać czystą wodą, przetrzeć albo przedmuchać sprężonym powietrzem i gitara. Nic nie rozbieram
czy ktoś używa czego podobnego


@matiKKS: ja używam odłtuszczacza mucoffa. daję na napęd, zostawiam na chwilę, jak mam bardzo brudny napęd, to przelatuję pędzlem/ szczotką, spłukuje karczerem i napęd jak nowy w parę minut bez ściągania czegokolwiek
@shymeck: w sumie to nie musiałem, ale nie uśmiechało mi się lanie wody na zamontowaną kasetę i myślenie o bębenku i kółeczkach przerzutki. Gdyby piany było na tyle mało, że można byłoby usunąć ją mokrą szczoteczką to super, jednak jest jej za dużo. A twój specyfik spłukujesz ze szlaufa?