Wpis z mikrobloga

Nie lubię tego Oskarka, ale nawet on przyznaje mi racje, świat staje na głowie. Najważniejsza jest MORDA i WZROST i żadna sylwetka tego nie zmieni. Teraz mi Natanek Oski zaimponowałeś.

Przełknijcie tą gorzką prawdę i wyzbądźcie się #cope gymcelizmu, #gymcel

Chcesz chodzić na siłkę, bo chcesz po prostu wyglądać muskularnie, spędzić aktywnie czas, poczuć się dobrze, poćpać endorfiny? To chodź na nią
Chcesz chodzić na siłkę, bo chcesz po prostu dzwigać wielkie ciężary? To chodź na nią
Chcesz chodzić na siłkę, bo chcesz po prostu wystartować w zawodach trójbojowych, dwubojowych, kulturystycznych? Chcesz zostać trenerem? To chodź na nią
Chcesz chodzić na siłkę, bo chcesz wąchać w szatni pierdy spoconych kolegów z siłki? To chodź na nią!

No i w końcu - chcesz chodzić na siłkę, bo ci tak normictwo powiedziało, ze to klucz do ruchania, zmiany charakteru? Chcesz zaimponować lasce mięśniami, ruchać julki, wchodzić w związki? NIE IDŹ NA SIŁKĘ jeśli nie masz mordy i wzrostu to dla kobiet będziesz śmiesznym #gymcel z którego będą niesamowicie tyrać beke, niski/brzydki umięśniony. Nic ci to nie da, znienawidzisz siłownie gdy sobie uświadomisz, że włożyłeś X lat pracy w coś co ci nie dało rezultatów z laskami.

Siłownia jest tak trochę stworzona dla osób trochę "autystycznych", ponieważ dźwiganie ciężarów, robienie muskulatury dla samego faktu jest w opór nudne, próżne, narcystyczne. Nie ma w tym emocji, większego wyzwania, celu, treningi są powtarzalne, rutynowe (ciągłe zmienianie ćwiczeń nie da ci rezulatów, musisz trzymac się stałego schematycznego planu + diety dla efektów). Normalne osoby szybko rezygnują z siłowni i wolą iść pograć w piłkę, pospacerowac, pobiegać czy porobić inne rzeczy, bo po prostu siłownia jest nudna i tak naprawdę każdy inny sport jest ciekawszy. Między innymi dlatego w telewizji leci piłka nożna, skoki narciarskie czy siatkówka, peda-kolarstwo tour de france, a nie zawody kulturystyczne/trójbojowe, bo oglądając to masz emocje jak na grzybach (chociaż kiedyś był program o wielkich chłopach strong-man siłacze i to było zajebiste)

Jeśli nie ćwiczysz dla zdrowia (2-3 szybkie treningi FBW w tygodniu po godzince lub niecałej) tylko ćwiczysz 5-6 razy w tygodniu po 2-3 godziny, poświęcasz temu życie to przede wszystkim zastanów się czy na pewno robisz to dla siebie? Bo to kosztuje w cholere czasu i kasy i musisz podporządkować temu życie, diete, wolny czas, znajomych, rzucić inne pasje, masz np mniej czasu na czytanie księżek czy granie na gitarze. Jeśli robisz to dla kobiet wiedząc że jesteś niski/brzydki, chcąc im zaimpowanować to najprawdopobiej jesteś większym przegrywem niż ten z wykopu grający w gry, bo on przynajmniej czerpie radość z gierek, a ty wypruwasz sobie żyły, robiąc coś czego nie lubisz, żeby zostać pośmiewiskiem.

A mówię to bo co chwila czytam jakiegoś mirka "chodziłem na siłke 2-3 lata i nie zaruchałem, rzuciłem to w piździet z frustracji i tera hoduje bebech hehe"

P.....c - Nie lubię tego Oskarka, ale nawet on przyznaje mi racje, świat staje na gło...

źródło: comment_1658774048GWx8qq4XfrPxl6VU0Y4VUd.jpg

Pobierz
  • 7