Wpis z mikrobloga

@Mete0o: od ciula jest tego latającego tałatajstwa, dla mnie jak mnie coś udupcy że puchnie pół kończyny to mówię sobie że to mnie ślepiec udupił, kolega kiedyś nad jeziorem był tak podziabany w nogi przez jakieś dziadostwa, że nie mógł butów założyć, tak mu stopy popuchły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mete0o najgorsze gówni, zawsze na początku jesieni jest tego od cholery, twarde że nie ubijesz i wczepia się tymi pazurami, kochają włazić we włosy
  • Odpowiedz
@Mete0o: nic nie boli, ale ciężko o bardziej #!$%@?ącego robala, szczególnie gdy wlezie we włosy, polecam grzebień z drobnymi zębami, chyba że jesteś naprawdę krótko ostrzyżony. Kilka sekund w jakimś miejscu gdzie tego jest więcej i łazi po Tobie kilkanaście, łażą i dopóki nie ubijesz, będą łazić. A ubić ciężko, bo są odporne jak cholera, trzeba między palce i zrolować.

Alergię można po tym ukąszeniu mieć i wtedy się babrze
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Mete0o: bo trzeba czasem iść do lasu. A z kleszczem to nie ma nic wspólnego bo nie jest pajęczakiem, ani nie przenosi syfu jak kleszcze. Kolejny temat na sezon ogórkowy, przecież to w lesie istnieje odkąd żyje
  • Odpowiedz
@Mete0o: Mnóstwo czasu spędzam w lesie i spotykam strzyżaki badzo często. Mimo, że się z nimi nie cackam (łapię i rozgniatanie palcami czy tam paznokciem) jeszcze ani razu mnie nie ugryzły. Raczej nieszkodliwe ale za to upierdliwe.
  • Odpowiedz
przecież to w lesie istnieje odkąd żyje


@zdjeciegipsu: zależy od regionu, bo w moim tego jest teraz dosłownie MILIONY. Idąc główną ścieżką, jeszcze można jakoś przeżyć, bo wszystkie co były w okolicy już sobie na kogoś poleciały wcześniej, ale gdzieś głębiej w las... za każdym razem zdejmuję tego z siebie setki na grzybach i nie przesadzam.

To jest plaga, tylko nie wszędzie dotarło.
  • Odpowiedz