Wpis z mikrobloga

@taktomojekonto: Bywam, bywałem (ostatni tez w środę)na Ukr dziesiątki razy, Nie jest to przyjemny okres na przyjazd do Lwowa - serio lepiej sobie pojechać w Bieszczady.


@totti10: Ale z jakiego powodu? Wojny per se czy ze ludzie spieci i jest nerwowo czy z tego ze „nie wypada”?
  • Odpowiedz
Z tego co relacjonują dziennikarze to we Lwowie i Kijowie życie tętni.


@szymko1995: @Bogaty_grubas: w kwietniu byłem i przez Lwów musiałem swoim autem za dnia przejechać. Korki straszne, tyle zapamiętałem. Potem drugi raz parę tygodni temu w nocy, spoko pusto przez tą całą godzinę "komendantną". Policjant się trochę dziwił czemu po nocy im jeżdżę po mieście ale tylko papiery sprawdził.

Spoko mają oznakowanie teraz na drogach za to...
yourij - > Z tego co relacjonują dziennikarze to we Lwowie i Kijowie życie tętni.

...

źródło: comment_1658777023R8mDfTrLMJi5U6cZDrfwbp.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Bogaty_grubas: Akurat do Lwowa teraz nie ma problemu. Jedyna różnica jaką zauważysz w porównaniu z czasem przed wojną, to brak paliwa (polecam w Polsce zatankować na zapas) i porozstawiane co chwila punkty kontrolne, z czego tylko niektóre obstawione.
A, no i godzina policyjna, to jest najbardziej upierdliwe, jak w ubiegłym miesiącu jechaliśmy w okolice odessy to ledwo się udało od 06:00 do 23:00 wyrobić
  • Odpowiedz
Byłem w Kijowie w momencie jak się rozpoczęła wojna w Donbasu i już wtedy to było przezycie mimo braku syren.


@Bogaty_grubas: Wtedy wojna była daleko i nikt nie zakładał nawet bombardowania Kijowa czy Lwowa, teraz jest inaczej.Sam bym się przejechal, ale powrót na granicy i godzina policyjna mnie zniechęca.
  • Odpowiedz