Wpis z mikrobloga

@anotherguy
@Bonzai5
Bylem w zeszłym roku. Nie ma po co jechać. W środku ruina, że nawet nie próbowałem wchodzić do środka. To wszystko się trzyma na resztkach farby. A i sam dostęp do budynku jest ciężki bo mega dużo krzaczorów.
Tuż obok są zamieszkałe domy, ale nikt się nie czepiał, jak przechodziliśmy obok.
@WOparachAbsurdu: XD komuniści ostatnia rzecz jaką by robili po wojnie która zmasakrowała całe państwo to niszczyliby jakiekolwiek budynki. To nie był 1920 że można było szlachcica powiesić a dworek spalić, tutaj były braki budynków mieszkalnych, głód i szybko rosnąca populacja, więc takie właśnie dworki jak ktoś już napisał stawały się własnością PGRów i były przerabiane na miniaturowe komuny usługowe, z przedszkolami, kuchniami, składami, i o to wszystko było jako tako dbane.