Wpis z mikrobloga

A więc tyle wydałem w ciągu roku na utrzymanie Volvo V70 z wolnossącą benzyną 140 KM z 2002 roku i przebiegiem 256k km, które kupiłem od handlarza amatora w 2021 roku jako drugie auto na wycieczki. Samochód był serwisowany w niemczech do 2019 roku. U mnie serwisowane w Warszawie w nieautoryzowanym punkcie ale specjalizującym się tylko w Volvo.

I przegląd był zaraz po zakupie i standardowo oleje filtry, płyny, serwis klimy, poduszka silnika, termostat, świece.
II przegląd był po roku, przegląd olejowy + wymiana kompletnych amortyzatorów przód, wymiana sprężyn tył, wymiana drążka stabilizatora, wymiana katalizatora. Te grubsze tematy były wspomniane przy przeglądzie numer I, ale mechanik mówił że jeszcze rok się przejeździ i żeby jeszcze nie robić. Żałuje że dałem się wtedy namówić bo inflacja mocno.

Zgodnie z naklejką pod maską rozrząd był wymieniany przy 246k km jeszcze w niemczech, serwis mi potwierdził że pasek jest nowy także tego nie ruszałem.

Z ciekawostek, przed II przeglądem byłem na badaniu technicznym na SKP i Volvo przeszło pozytywnie a nic nie korumpowałem xD Z niesprawnym katalizatorem (usunąłem tylko check engine) przeszedł test spalin, a z niesprawnymi amorami i wytłuczonym stabilizatorze tył przeszedł kontrolę zawieszenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z perspektywy czasu cieszę się że wybrałem najprostszy silnik z manualem, jak sobie pomyślę ile trzeba wsadzić w 2,5 turbo, z automatem i napędem 4x4 to nie wiem xD

Może ktoś napisze że jestem debilem, ale to Volvo na serio sprawia mi dużo radości i lubię nim jeździć.

#samochody #motoryzacja #volvo
BenizBurger - A więc tyle wydałem w ciągu roku na utrzymanie Volvo V70 z wolnossącą b...

źródło: comment_165841570849tmu5qPHuaO4Aw0LGrtcq.jpg

Pobierz
  • 70
  • Odpowiedz
@BenizBurger tak jest z tymi samochodami. Mam s80 z tym silnikiem tylko w wersji 170km. I pierwszy serwis kosztował 10k. Bajecznie wygodne samochody i przy odpowiednim serwisowaniu długowieczne (prawie 500k nalotu)
  • Odpowiedz
Z ciekawostek, przed II przeglądem byłem na badaniu technicznym na SKP i Volvo przeszło pozytywnie a nic nie korumpowałem xD Z niesprawnym katalizatorem


@BenizBurger: Bo w polsce mamy bardzo luźne przepisy dotyczące spalin. A samochody sprzed 1995 roku to już w ogóle może brać tyle oleju jak dwusów i przejdzie bez katalizatora. Jedynie usunięcie katalizatora podpada pod przepis zabraniający usuwania podzespołów obniżających emisje spalin.
  • Odpowiedz
  • 1
@BenizBurger mam S60 dwa lata młodsze z przebiegiem 130 tyś km i po zakupie wrzuciłem prawie 3 k zł w 4 miesiące na rozrząd, filtry, olej i żółte audio. Główny koszt to koło zmiennej fazy, ale wiedziałem przy zakupie, że to jest do roboty. Generalnie uwielbiam skurczybyka i te wozy mają coś w sobie, chociaż najlepiej się nimi robi trasy. W mieście jest mniej fajnie.
  • Odpowiedz
Jak liczyłem to i tak abonament wychodzi najlepiej, moje pierwsze auto kupiłem za 5500, sprzedałem za 2200 a musiałem w nie włożyć 2,5k, a jeździłem 5msc


Akurat do 1 samochodu to nie ma co porównywać, każdy ma taką historie zakupu Gruza za 5k

@Uzytkownikportaluwypokpeel:
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BenizBurger: sam mam Volvo, praktycznie takie samo, bo XC70 z 2005 roku z automatem diesel D5 i jak był kupiony miał przejechane 220k (sądzę że i tak przekręcone) oraz był po lekkiej stłuczce i przez 5 lat posiadania tego samochodu wydałem na niego chyba tyle co ty na tego przez rok XD więc to dziwne bardzo, chyba kupiłeś mocno trupa.
  • Odpowiedz
@BenizBurger: V70 II 2.5T, przejechałem 15 tysięcy kilometrów od zakupu, obecnie 183 tysiące przebiegu (potwierdzonego). Zdechł moduł CEM niedługo po zakupie, padła pompka od spryskiwaczy, wymieniałem sprężyny z przodu, poduszki amortyzatorów, drążki kierownicze i zdechła jedna cewka i jeszcze jakąś poduszkę silnika. Nie wspominam tam o oleju, bo to normalne przy każdym aucie. Wcześniej miałem S70 2.4T to tam to wymieniłem chyba pół samochodu i oddałem go ojcu po zakupie v70,
  • Odpowiedz