Wpis z mikrobloga

@Tommy__: Laska miała okazję żeby faktycznie merytorycznie wytknąć Glapińskiemu błędy, a zachowała się jak jakaś histeryczka bez szkoły. Wyglądała jakby przygotowała się na brak reakcji albo ucieczkę i normalna odpowiedź Glapińskiego ją zbiła z tropu, program się wysypał i musiała improwizować XD

Z jej strony nie padł żaden argument. Żaden. Zamiast tego mamy idiotyczne pytania i granie na emocjach w stylu „chcą się powiesić”.

Żona (chyba) Glapińskiego też nieźle mózg wyprany,