Wpis z mikrobloga

jakby nie patrzeć desant zadanie wykonał, to że wsparcie utknęło w połowie drogi z czarnobyla to inna sprawa XD pierwsza doba walk w samym Kijowie to temat na książkę


@Konigstiger44: Pomyślałem sobie co ci ruscy operatorzy na lotnisku musieli czuć po 8 godzinach solidnego stawiania oporu, jak dotarło do nich że wsparcia nie ma, zasoby się kończą i lada moment Ukraińcy ich wytłuką jak kaczki.

Operacja się powiodła, operatorzy pozabijani.
VDV zrobiło robotę


@Noiceno: Gówno zrobiło - zajęli nieistotny strategicznie port lotniczy, który nawet gdyby przejęto zgodnie z planem był zbyt mały do obsługi natarcia na dwumilionową metropolitę.

Dzięki bogu ruskie to debile. Szkoda tylko, że Ukraińcy nie przyłożyli sie do strącania tych iłów które miały dolecieć, byłoby więcej zasranych ruskich wdów i sierotek.
A w rzeczywistości nie ma znaczenia kto strzela, takie same dziury po kulach


@fledgeling: To.

W razie wojny należy pamiętać, że robaki z VDV, specnazu i innych orczych nor to ludzie jak my - zdechną od kuli ze sztucera lub w wyniku rozległych poparzeń.
myślę że tam byli po stronie Ukrainy ludzie z delty, gromu itp


@Pentylion: ciekawe czy taki Zeleński miał swoją prywatną obstawę z zachodu. Przed wybuchem wojny miały być rzekomo jacyś specjalsi do "ewakuacji dyplomatów". Były też pojedyncze informacje o wymianie ognia w samym Kijowie, gdzie pewnie organizowali polowanie na prezydenta. No i bezpośrednio przed samą wojną pod Kijowem wylądowały dwa tureckie transportowce, skoro NATO wiedziało to nie mógł być rutynowy transport.