Wpis z mikrobloga

@re_plenish: I on wiedział, że potrzebuje pomocy tylko nikt się nim nie interesował. A sam to nie wiem, czy się bał o pomoc poprosić, czy jego problemy z głową mu w tym przeszkadzały. Na wywiadzie w psychiatryku jedyne co powiedział to to, że chce zdechnąć (dosłownie). A teraz to zupełnie inna osoba, ma apetyt i chce mu się robić cokolwiek a nie leżeć i lać pod siebie.
@mitchumi:
  • Odpowiedz
  • 5
@Mow_do_mnie_mistrz: wiem właśnie, pytaliśmy po psychologach itp i zdaje sobie sprawę z tego, że raczej nic nie uda się zrobić. Mówi się, że musi upaść na dno żeby jakiś impuls do zmiany się pojawił. Tutaj niestety zarył o dno i zaczął się urządzać.
Cieszę się z każdej takiej historii jaka opisałeś, bo sam widzę jakie to trudne jest.
  • Odpowiedz
  • 208
@Mow_do_mnie_mistrz moja mama cierpi na ciężka depresję z urojeniami, do tego bezsenność. Dużo rzeczy odwalała, szczególnie przez te urojenia, z kobiety pełnej energii stała się cieniem własnej siebie, potrafiła siedzieć w kuchni przez kilka godzin i się patrzeć w ścianę. Jeść prawie nie jadła. Bała się wyjść z domu I nawet czasem przejście z pokoju do kuchni było dla niej wyzwaniem. Oprócz tego uroiła sobie kilka wydarzeń, które nie miały miejsca
  • Odpowiedz
@Mow_do_mnie_mistrz: Wiem jak to wygląda niestety, mój dziadek uzależniony od papierosów wyglądał jak szkielet człowieka kiedy wykryli u niego raka w szpitalu.

Niestety dla niego było już za późno, ale wujkowi życzę by spędził te nowe życie jak najlepiej (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@szpinag: To patrzenie się w jeden punkt, to chyba jakiś objaw ciężkiej depresji. Mój wujek też tak miał, potrafił kilka godzin dziennie patrzeć się na okno siedząc na łóżku. Bał się wyjść z domu, prawie nie jadł, nawet bał się telewizor włączyć. Super, że Twoja mama wróciła do dobrej kondycji i dużo zdrowia jej życzę ! :)
  • Odpowiedz