Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#toksycznamatka #toksycznirodzice
Czy da się być normalnym człowiekiem po wychowaniu w takich warunkach?
- toksyczni starzy, matka z wykształceniem podstawowym, ojciec po technikum
- zawsze najmądrzejsi, wszystko wiedzą najlepiej
- nigdy nie mówili przepraszam, nawet jak nie mieli racji
- zimny chów, żadnych rozmów, żadnego przytulania
- o wszystko trzeba było się prosić, np. aparat na zęby
- niechęć do kupowania ubrań, przez co mimo próśb do matki aby kupić nowy ciuch, to nie było pieniędzy i chodzenie cały czas w tych samych ubraniach
- brak pieniędzy na pasje dziecka
- bicie i wyzwiska, bicie często bez żadnego powodu
- obgadywanie dziecka tak żeby słyszało, bo było w pokoju obok
- wysokie wymagania, musiałeś być najlepszy z klasy
- niedanie dziecko niczego na start, nawet głupiej kawalerki
- porównywanie z innymi jak inni sobie dobrze radzą ( rodzice im pomogli kupić mieszkanie)
- zero wsparcia psychicznego, zero rozmów o problemach
- nienawiść matki do dziecka
- trzymanie pod kloszem, nigdzie nie można było chodzić po szkole, żadnych imprez, cały okres nastoletni przesiedziany w domu
- nie pójście na studniówkę bo szkoda pieniędzy
- urodziny obchodzone jak zwykły dzień, tylko złożenie życzeń i jakiś tani prezent albo parę groszy, tak samo wyglądała 18 tka, której w ogóle nie było...
- uważają się za wspaniałych rodziców a wszystko to wina dziecka. Dziecko najgorsze i doprowadzi ich kiedyś do grobu.
- drwienie z wszelkich pomysłów dziecka na poprawę swojego bytu, kursów jakie planuje zrobić, bo oni są starsi i mądrzejsi i wiedzą lepiej że to nie ma sensu (tak, oni moi rodzice, którzy całe życie pracowali w jednym januszexie zarabiając niewiele więcej od minimalnej)
- po latach uważają się za wspaniałych rodziców.
Nie wiem co więcej napisać... Załamka:(

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62cd95d4463b88d729112ac1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 4
DobraDusza: Da się. Nie chcę mi się wypisywać swojego doświadczenia, bo a) to nie licytacja b) nie chce mi się pisać litanii c) już się z tym pogodziłam. Polecam skupić się na rozwiązaniach i przestać myśleć o tym co było, bo a) nie zmieni to Twojej obecnej sytuacji b) będziesz się jedynie dołował. Rodziców możesz np. wyciągnąć z przekonania, że byli super mówiąc im o tym następnym razem jak będą się