Wpis z mikrobloga

@fearofgod: 7+/10, piękny worklife balance, piękne lato, piękne zimy, tylko brakuje mi porządnych rejwów i czasami dziwnie się czuje człowiek, słysząc, że przestępczość przy wykorzystaniu broni palnej tutaj istnieje (w Polsce nie mimo wszystko). Ale polecam z całego serca!
@ortopliss: startowanie bez języka Szweckiego, tylko wtedy praca fizyczna tak? jakie jest podejscie do języka angielskiego? z tego co wiem np w Danii, akceptują ang, tak samo jak duński, i dlaczego nie norwegia? :P
Obecnie 80 zł za prąd/msc w niewielkim mieszkaniu (2 osoby). Ciężko uwierzyć, że będzie za to samo 300-400 zł, ale rzeczywiście bolałoby. Nie mówię już o firmach, które używają dużo energii. Tam to dopiero będzie ból dupy i kolejny powód do wzrostu inflacji (podwyżek cen produktów ze względu na podwyższone koszta produkcji)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fearofgod: a Pan to wie na co składa się ogólnie rachunek za prund? Że gada takie farmazowy jakoby podwyżka ceny energii o 300% równa się temu że rachunek skoczy z 100 na 300zl?
@xdrcftvgy: zapytałem tylko, usłyszałem :

Nowe oferty PGNiG wskazują na nadchodzący, gigantyczny wzrost cen prądu. Od listopada 2022 r. gospodarstwa domowe zapłacą aż 1,70 zł/kWh, a przy okazji będą musiały uiścić opłatę handlową w wysokości prawie 35 zł. Dla porównania, na początku 2021 r. cena prądu dla prosumentów w ofercie PGNiG wynosiła tylko 0,42 zł/kWh przy opłacie handlowej na poziomie 6 zł. Ostatnia podwyżka miała miejsce na początku lipca 2022 r.,
@xdrcftvgy: Jak wylicza portal www.wysokienapiecie.pl, ceny prądu wzrosły o ponad 300 proc., a wraz z cenami dystrybucji, łączny koszt ma być wyższy o ok. 200 proc. Serwis wylicza, że rodzina płacąca do tej pory ok. 120 zł miesięcznie za energię elektryczną w listopadzie 2022 r. zapłaci aż 385 zł, z czego sam zakup energii wyniesie 285 zł wobec 60 zł do tej pory. Szok cenowy będzie po części powiązany z przywróceniem
@fearofgod: ja miałem łatwo w Szwecji, bo IT, więc z samym angielskim spoko. Ale ogólnie 90% osób, nawet starszych, a w dużych miastach to wszyscy, jest w stanie komunikować się po angielsku :) A nie Norwegia, bo baba studiuje tutaj :) i nie wiem, jakoś Szwecja bardziej mi odpowiada, bliżej PL także