Wpis z mikrobloga

Do mojego zespołu dołączyły nowe osoby mające niesamowicie dobre zdanie o swoim poziomie i kompetencjach, ale tylko na tym zdaniu się kończy. Muszę pogadać w jaki sposób odbywa się ich weryfikacja bo mamy zespół mieszany - część pracowników jest zatrudniona bezpośrednio (i tych sami rekrutujemy) a część przez kontraktornię. Wydaje mi się, że po prostu przychodzą jak chcą i zamiast przynosić pożytek to rozpiedalają organizację pracy.
Trzeba przez kilka godzin tlumaczyć dlaczego osobiste preferencje jegomościa mają się nijak do tego co i jak ma być zaimplementowane gdzie jednym z głównych kryteriów niefunkcjonalnych jest szeroko pojęty performance i nie dopuszczenie systemu do nieprawidłowego stanu przez wykonywanie ciągu operacji w sposób daleki od optymalnego.
Poprosiłem gościa o to aby skoro jest taki pewny swojego to oprócz przekonania mnie o braku ryzyka związanego ze stanem systemu zmierzył wydajność tego co proponuję względem tego jak to było zaplanowane. Od kilku godzin czekam na odpowiedź i się nie doczekam chyba.

Na szczęście widok przychodzącego przelewu poprawił mi humor

#programowanie
  • 10
@Rhodium: Niepopularna opinia - podczas krótkiej, godzinnej rozmowy kwalifikacyjnej nie można sprawdzić jak kandydat będzie się zachowywał w pracy i czy nie będzie robił takich problemów. Ale wykopki, jak widzą kilkustopniowy proces rekrutacji to krzyczą oburzeni, że mają 100 innych pracodawców do wyboru.
@Rhodium: rozbawiło mnie to, bo myślałem, że to na serio ale widzę, że kilka godzin temu pisałeś:

Kiedyś szukaliśmy juniora i z kandydatów wybraliśmy tego, który najmniej umiał ale był najbardziej wygadany i towarzyski bo cała reszta to były jakieś mruczące muminy. Stwierdziliśmy, że ich nie nauczymy życia społecznego a ten ziomeczek prędzej czy później ogarnie na tyle, że sobie poradzi. No i przynajmniej było z kim pić :D
Niepopularna opinia - podczas krótkiej, godzinnej rozmowy kwalifikacyjnej nie można sprawdzić jak kandydat będzie się zachowywał w pracy i czy nie będzie robił takich problemów. Ale wykopki, jak widzą kilkustopniowy proces rekrutacji to krzyczą oburzeni, że mają 100 innych pracodawców do wyboru.


@groman43: to prawda. Ale kilkuetapowy proces może tego również wcale nie pokazać bo to zazwyczaj nic innego jak kilka krótkich spotkań. Chyba że dokładamy do tego jakiś dzień próbny
@Rhodium: ale napisz cos ty proponujesz a co on proponuję, niezależne grono ekspertów takich jak my oceni. Ja widziałem wiele nietrafiony tez podciągniętych "bo performance", bo ktoś inaczej nie umiał, był nie douczony, nie rozumiał technologii albo był w niej 15 lat do tyłu i mysłał że wydajność tej technologi jest zerowa jak dopiero raczkowała. Przez takie podejście zwykle dokładał sobie pracy (i innym) nie rekompensując tego niczym. Tezy te zwykle
Ale kilkuetapowy proces może tego również wcale nie pokazać bo to zazwyczaj nic innego jak kilka krótkich spotkań


@Rhodium: Wszystko zależy od tego jak prowadzone są te rozmowy i jakie pytania zadajesz. Uważam, że można sprawdzać umiejętności miękkie i twarde jednocześnie - na przykład kandydat odpowiada jakby rozwiązał dane zadanie, tłumaczy dlaczego wybrał tę drogę, jakie inne możliwości rozważył oraz odpowiada jednocześnie na krytykę swojej propozycji. Niestety, coś takiego wymaga dobrego
@Whiskeyjack29

Ja nie szukam kogoś do oceny tylko wylewam tu gorzkie łzy.

To co ma być zrobione było już jakiś czas temu przegadane i zaprojektowane. Tak jak już napisałem - poprosiłem gościa żeby potwierdził swoje przypuszczenia odpowiednimi pomiarami oraz testami i jeśli wyjdzie na to że ma rację to jak najbardziej można rozważyć taką propozycję.
To nad czym płaczę to nie jest problem wynikający z tego, że ktoś ma inne zdanie. Przyczyną
@Rhodium: ale to samo można odbić do was, skąd wiesz że twój sposób robienia ma jakiekolwiek wpływ na cel biznesowy, skąd wiesz że to co zostało przegadane i ustalone ma jakikolwiek sens? Nie raz wchodziłem do takich projektów gdzie wielcy seniorzy byli jak dzieci we mgle, niedouczeni i swoim widzimisiami dokładali wszystkim w projekcie pracy, bo musi być tak jak wielki senior to wymyślił, przecież on tak robi od 10 lat,
No właśnie widzę że wchodzi tu w rozmowę wielki wykopowy senior co mi będzie bredzić o tym że nie mam prawa narzekać na to na co narzekam.
Drugi raz przypominam że ja nie proszę nikogo o ocenę problemu technicznego tylko płaczę nad podejściem nieszczęsnego współpracownika który nie potrafi odpalić #!$%@? profilera ani napisać porządnych testów które potwierdzą to czego on próbuje dowodzić argumentując upodobaniami
@Rhodium: jak to, nikt nie powiedział Ci, że "optimization is the root of all evil"? ;). A tak bardziej serio, to jestem ciekaw o co konkretnie poszło i co takiego ów jegomość naklepal.
Ja widziałem wiele nietrafiony tez podciągniętych "bo performance", bo ktoś inaczej nie umiał, był nie douczony, nie rozumiał technologii albo był w niej 15 lat do tyłu i mysłał że wydajność tej technologi jest zerowa jak dopiero raczkowała


@Whiskeyjack29: jeśli pijesz do Javy, to potwierdzam, jej wydajność nadal woła o pomstę do nieba, i nie, pokonanie Pythona na szybkość to jeszcze nie jest osiągnięcie.