Wpis z mikrobloga

Wykopki, mam takie pytanie. Na samym początku podkreślę, że nie jestem żadnym ksenofobem i nie popieram inwazji Rosji na Ukrainę. Niemniej jednak, od czasu, kiedy to się wydarzyło naturalnym jest, że widuję więcej Ukraińców. Gorzej, że często widzę ich #!$%@? w trzy dupy robiących przy okazji straszną trzodę. I tak, wiem, że Polacy w swoim kraju i za granicą również się tak zachowują, ale nie wiem czy ostatnimi czasy mam strasznego pecha czy co, ale 3/4 #!$%@? ludzi drących mordę na mieście (Wrocław) to niestety Ukraińcy (chyba że to Polacy robiący za ruskich trolli, którzy specjalnie udają Ukraińców aby nas do nich zniechęcić ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Zachować się też w bardzo wielu sytuacjach nie potrafią, czy to na pasach, w sklepie czy na kasie (i tak, wiem że wielu Polakom również chamstwo wychodzi z butów). Czy macie podobne doświadczenia do mnie czy nie bardzo?

#ukraina #wojna #wroclaw
  • 6
@starrk:

Czy macie podobne doświadczenia do mnie czy nie bardzo?

Ukraińców robiących burdy - nie. Jest ich więcej (szczególnie kobiet i dzieci) i czasem ciężko usłyszeć polski w sklepie, ale wieczorne koncerty łaciny podwórkowej czy bijatyki w dalszym ciągu odbywają się w podnoszących na duchu znanych i lubianych kawałkach takich jak "Jak mnie nazwałeś cwelu?", "WKS, WKS Ty Ku*wo" i - mój ulubiony - "Weź go kur*a zostaw Przemek, krew mu
@starrk nie. Fakt, dzieci są głośne, ale to tylko dzieci, które się bawią, więc ciężko im tego odmówić.

Polecam przejść się na taki Bulwar XD czy Słodową. Ciągle patusiarske "AAEEAAAUUEEEAAAA" niosące się nad ranem przez senne ulice Wrocławia dominuje okraszone swojską "#!$%@?ą" tu i ówdzie.
@starrk: @Hrjk: zgadzam się z opem, mieszkam za granicą ale jak przyjeżdżam do domu rodzinnego na pl.bema to słychać cała noc krzyki pijanych szoszonów. W tygodniu więcej niż Polaków. Na ulicach w okolicach Bema, hali targowej, bulwaru też wydawało mi się słyszeć więcej języka ukraińskiego niż polskiego