Wpis z mikrobloga

#!$%@?, już nie mogę z tymi dziadkami. Dwulatka choruje bo nosi wirusy ze zlobka, ale nie... Choruje dlatego, że nie nosi laczków po domu! Tak twierdzi babcia i to jest święte. Babcia nie choruje bo nosi bambosze. Proste. Pamiętajcie, kapcie albo śmierć!
Zalamka. Dobrze, że nie mają mocy wtrącać się mocniej w wychowanie dziecka, bo bym miała tyło więcej nerwów niż pomocy.

A u was co dziadki odwalały?
#dzieci #rodzina #rodzicielstwo #tatacontent #zalesie
ciemnienie - #!$%@?, już nie mogę z tymi dziadkami. Dwulatka choruje bo nosi wirusy z...

źródło: comment_1656933859WkepW27hQCSFdmvlJQIq1U.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Na szczęście nie. Zarówno jedni jak i drudzy dziadkowie zdawali sobie sprawę, że ja sobie nie pozwolę wpieprzać w wychowanie. Jak potrzebuje pomocy i rady to ich po prostu pytam, czasem sami z siebie wyrażają swoje zdanie, ale nie ma czegoś takiego, że muszę zrobić tak czy tak. Większy problem był z ciotkami, bo te to oczywiście jako jedyne mają wiedzę tajemną na temat wychowywania dziecka i zawsze ale
  • Odpowiedz
@ciemnienie: ciągłe zdziwienie że w domu na bosaka chodzimy, żeby założyć czapkę bo wieje (20 stopni) i inne podobne rzeczy związane z tym że według dziadków zimno, nam i dzieciom niekoniecznie.
Mówiąc w skrócie u mnie raczej zimny chów, od 7 lat nie włączyłem kaloryfera w domu. U dziadków takie rzeczy nie do pomyślenia. Obecnie ignoruję takie rzeczy, albo zakładam taką czapkę którą zaraz dziecko ściąga i wtedy jest jasny
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Ja to kwituje prostym stwierdzeniem, że swoje rady mogą wykorzystywać w wychowaniu swoich dzieci. U mnie teściowie mieszkają 80km od nas, wiec w ogóle z ich strony nie mam problemów. Kiedyś jak tam byliśmy to teść celowo podpuszczał dziecko, żeby zrobić nam na złość ale został szybciutko wyjaśniony
  • Odpowiedz