Wpis z mikrobloga

@Kapitan_Kakao: Znaczy ja mam auto (mało koni, więc wolno się rozpędza i też się zastanawiam czy taka kobyła się nadaje w ogóle) i mam stały etat w pracy, właśnie dorobić w weekendy bym sobie mógł kiedy ludzie imprezują.
@trochelipa: 1500 złotych to Ty zarobisz - w miesiąc, jak będziesz jeździł 24/7 ze sraniem na stacji paliw. Chłopie, zobacz jakie są ceny paliwa, za jakie stawki oni jeżdżą, dolicz dojazdy, eksploatację auta i oblicz jak to się może opłacać. Aż koniec końców jebnie Cię Inspekcja Transportu Drogowego i z twojego dorabiania zrobi się 15 tysięcy kary xD
@trochelipa: Nie słuchaj ludzi, gdzie o to pytałem zawsze dostawałem negatywne odpowiedzi, mam wrażenie ze taksiarze/bolciarze siedzą na wszystkich forach/grupach i zniechęcają ludzi, żeby nie było nowej konkurencji. Jak masz swoje auto w gazie i umowę o prace gdzieś, polecam Ci zadzwonić do jednego z partnerów, oni ci wytłumaczą co i jak. Da się z tego dorobić, a już na pewno jak będziesz poświęcał weekendy.
@Elltermare: Matka podpytała się znajomego jakiegoś, to #!$%@? droga do tego jest. Trzeba przejść jakiś kurs, żeby zdobyć imienną licencję na przewóz osób (brak tego przy kontroli policji skutkuje karą 12k zł), wykupić licencję ubera (chyba 50zł tygodniowo), terminal chyba też potrzebny (ok 300 zł), przejść psychotesty, medycynę pracy, internistę, okulistę i laryngologa (z 1000 zł jak nie lepiej na lekarzy, żeby świstki wypisali?). Ja nie wiem, żeby w tym kraju
@Elltermare: No on taksiarz chyba, a czy zniechęcić to chyba nie, bo mówił, że pracując w piątek/sobote i sobote/niedziele opłaca się i można zarobić. Cholera wie xD Pójdę na bagiety albo zadzwonie do urzędu miasta czy coś, żeby powiedzieli czy takie kursy robią czy coś, bo niby wymagania są takie jak mówisz, a jednak też się słyszy historie o ukrach, którzy jakoś nielegalnie jeżdża na tym uberze, więc wnioskuje, że jednak