Wpis z mikrobloga

Witajcie najmilsi! Wracam z banicji i od razu lecimy na grubo z tematem, ponieważ przyznam, że czas przeznaczony na śmieszkowanie z wami przekułem w coś bardziej kreatywnego. Akurat jeszcze trochę do kwalifikacji to będziecie mieli coś do poczytania. Dzisiaj zapraszam was w podróż przez dwa nietypowe sezony F1, które rozegrały się na początku historii tego sportu. Witajcie w latach 1952- 1953, okresie hegemonii Ferrari oraz latach, kiedy zamiast F1 mieliśmy tak naprawdę F2.

Pierwsze dwa sezony Formuły 1 to absolutna dominacja Alfy Romeo i kierowców tego zespołu. Ich konstrukcje (model 158 oraz 159) zapewniły tytuł mistrzowski Giuseppe Farinie oraz Juanowi Manuelowi Fangio, kolejno w latach 1950 i 1951. Przewagę zapewniał im wtedy 1.5 litrowy, 8-mio cylindrowy silnik rzędowy ze sprężarką mechaniczną, która gwarantowała znaczny zapas mocy. Minusem tego rozwiązania było jednak spalanie, dużo większe niż u konkurencji. Miało się to jednak wkrótce zmienić, bowiem od 1954 roku postanowiono wprowadzić nowe regulacje względem silników, które zakładały przejście na wolnossące jednostki o pojemności 2500 cm sześciennych lub turbodoładowane o pojemności 750 cm sześciennych. Alfa niestety tych zmian nie doczekała, ponieważ pomimo prac nad nowym autem musiała wycofać się na pewien czas z F1 ze względu na brak funduszy. To właśnie między innymi ta decyzja włoskiej ekipy spowodowała zmiany, które wprowadzono na najbliższe dwa sezony.

Tuż przed startem sezonu 1952 Alfa ogłosiła wycofanie się z F1, co wywołało ogromną stratę dla widowiska. Był to główny pretendent do kolejnego mistrzowskiego tytułu kierowców, a dodatkowo w poprzednim sezonie wystawili aż 6 aut do rywalizacji. Kolejnym zespołem, który zrezygnował z udziału w wyścigach był BRM (British Racing Motors), uznali, że wezmą udział jedynie w imprezach nie zaliczających się do mistrzostw świata, po tym jak projekt ich nowego auta okazał się niewypałem. Jednocześnie sezon opuścił Fangio, który miał jeździć właśnie w tym zespole po wycofaniu się Alfy, a ostatecznie dogadał się z Maserati (które miało swoje problemy). Inne ekipy również chciały się skupić na nowych regulacjach przez co ograniczyły ilość wystawianych maszyn lub postanowiły startować jedynie w wyścigach nie liczących się do mistrzostw świata. Maserati mogło zaoferować co najwyżej przestarzały bolid z 48 roku (nie wyrobili się z nową konstrukcją), a projekt Mercedesa, który chciał wejść do stawki, bazujący na aucie z 39 roku (W165) nie został nawet wdrożony do produkcji. Władze F1 postanowiły zareagować aby utrzymać poziom rywalizacji i odpowiednią ilość aut na torze. Podjęto decyzję, aby dwa sezony przed wejściem w życie nowych przepisów o jednostkach napędowych zostały rozegrane w oparciu o regulacje silnikowe Formuły 2. Miało to na celu zapewnienie odpowiedniej liczby ekip oraz bolidów, a także, jak się spodziewano, bardziej zaciętej rywalizacji. Tym sposobem do sezonów 52-53 dopuszczone zostały bolidy o silnikach 2 litrowych wolnossących oraz o pojemności 750 cm sześciennych turbodoładowanych, czyli tak naprawdę zespoły miały wystawić do walki swoje bolidy z kategorii F2, a nie F1. Przepisy te nie obejmowały jednak wyścigu Indy 500 będącego w tamtych latach w kalendarzu F1, ponieważ tam obowiązywały regulacje AAA (American Automobile Association). Jak się później okazało wszystkie starania i tak poszły na marne gdy okazało się, że jedynie Ferrari ma konkurencyjny bolid o takiej specyfikacji.

W sezonach 1952-53 Ferrari wystawiło do rywalizacji model 500 zasilany 2 litrową, 4 cylindrową, wolnossącą jednostką o układzie rzędowym i mocy 180 KM. Zespół z Maranello był dobrze przygotowany do sezonu w przeciwieństwie do innych ekip. Jako jedyni z dużych graczy posiadali pełnoprawny i przemyślany bolid o specyfikacji F2, a przez brak konkurencji w postaci Alfy czy BRM pożarli resztę stawki złożoną głównie z małych ekip, zespołów z niższych serii wyścigowych czy prywatnych kierowców. Dodatkowo zespoły Maserati oraz Gordini borykały się z problemami. Maserati nie wyrobiło się z przygotowaniem auta nawet z kategorii F2, wystawiając bolid dopiero na ostatni wyścig. Gordini natomiast zmieniło dostawcę silników oraz borykało się z brakiem funduszy, próbowali to rekompensować większą liczbą startów w wyścigach nie liczących się do mistrzostw świata, jednak przełożyło się to na duże zużycie aut oraz ogromną awaryjność.

Sezon 1952 Scuderia Ferrari rozpoczęła od zwycięstwa w inauguracyjnym GP Szwajcarii jednak bez Alberto w składzie (P1 wywalczył Piero Taruffi). W tym czasie postanowił odpuścić pierwszy wyścig i spróbować swoich sił w Indy 500. Nie udało mu się dojechać do mety z powodu awarii po 41 okrążeniach, jednak zapisał się na kartach historii jako pierwszy kierowca z Europy od momentu narodzin Formuły 1. Po powrocie z USA Ascari rozpoczął swoją drogę do pierwszego tytułu mistrzowskiego zwycięstwem w GP Belgii, aby następnie stanąć na najwyższym stopniu podium w każdym kolejnym wyścigu, aż do ostatniego GP Włoch na Monzie. Zdobył tym samym z łatwością tytuł mistrzowski kierowców jako pierwszy kierowca Ferrari, a na trzech pierwszych miejscach klasyfikacji generalnej skończyli kierowcy z tego samego zespołu – Ascari, Farina i Taruffi.
Sezon 1952 i zwycięzcy:
- GP Szwajcarii - Taruffi
- Indy 500 - Ruttman
- GP Belgii - Ascari
- GP Francji - Ascari
- GP Wielkiej Brytanii - Ascari
- GP Niemiec - Ascari
- GP Holandii - Ascari
- GP Włoch - Ascari

Sezon 1953 Ascari także rozpoczął od zwycięstwa - w GP Argentyny, pieczętując serię 7 zwycięstw z rzędu w wyścigach zaliczanych do mistrzostw świata, jednak gdyby nie Indy 500, wliczane wtedy do kalendarza F1 miałby na koncie serię 9 wygranych z rzędu (tę serię 7 wyścigów z rzędu pobije dopiero Sebastian Vettel w 2013 roku). Zwycięską passe Włocha przerwał… inny kierowca Ferrari – Mike Hawthorn (jeżdżący sezon wcześniej w ekipie Coopera), wygrywając GP Francji (został wtedy pierwszym Brytyjskim kierowcą, który wygrał GP F1). Jedynym kierowcą spoza Scuderii, któremu udało się stanąć na najwyższym stopniu podium był Juan Manuel Fangio, który wygrał ostatni wyścig sezonu 53 (GP Włoch) w Maserati A6GCM-53. Trzykrotnie zdobywał również P2, ale pod względem osiągów oraz awaryjności jego bolid ustępował tym ze stajni z Maranello (zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu, ponieważ w drugiej Maserati zdecydowanie poprawiło osiągi) i skończył drugi w klasyfikacji generalnej, 6.5 pkt. za liderem. Pokazał wtedy ogromne umiejętności i jako jedyny z pierwszej piątki w klasyfikacji generalnej nie był z ekipy Scuderii. Drugi rok z rzędu tytuł mistrzowski przypadł kierowcy Ferrari – Alberto Ascariemu, który stał się pierwszym w historii z obronionym tytułem oraz ostatnim mistrzem świata pod flagą Italii.
Sezon 1953 i zwycięzcy:
- GP Argentyny - Ascari
- Indy 500 - Vukovich
- GP Holandii - Ascari
- GP Belgii - Ascari
- GP Francji - Hawthorn
- GP Wielkiej Brytanii - Ascari
- GP Niemiec - Farina
- GP Szwajcarii - Ascari
- GP Włoch - Fangio

W ciągu dwóch lat 14 z 15 wyścigów (nie licząc Indy) wygrał zespół Scuderii, a sam Ascari 11 razy stawał na najwyższym stopniu podium. W roku 1954 weszły nowe regulacje silnikowe i Formuła 1 rozeszła się z Formułą 2, a Ascari nie obronił tytułu, przechodząc do zespołu Lancii, który auto dostarczył mu dopiero na ostatni wyścig sezonu. Poprzednie dwa lata były jednak zdecydowanie nietypowe i nie ma teraz szans na powtórkę tego typu rozwiązań. Warto jednak pamiętać o osiągnieciach Alberto Ascariego, który w tamtym okresie rywalizował z zespołowymi partnerami oraz Fangio, o miano najlepszego i tę rywalizację zdecydowanie wygrał. Sam Fangio odbił sobie te dwa chude lata, dominując w sezonie 54.

Dziękuję wszystkim za uwagę, mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i jesteście zadowoleni z materiału. Jak zwykle proszę o sprostowanie, jakbym gdzieś się pomylił.

Zapraszam was serdecznie do obserwowania tagu #grandprixmonacohistorique oraz #historiaformulaone po więcej historii o królowej motorsportu.

Na zdjęciu Alberto Ascari w Ferrari 500 po zdobyciu Pole Position w GP Wielkiej Brytanii 1953 oraz w bonusie w komentarzu fragment GP Szwajcarii 1952:



#f1
Pobierz Xsarapicasso - Witajcie najmilsi! Wracam z banicji i od razu lecimy na grubo z temate...
źródło: comment_1656768871Hjg5mFD4gfPdiCv7BzekLR.jpg
  • 1