Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Właśnie wróciłem z imprezy. Tak się złożyło że była tam dziewczyna, która kilka tygodni temu po kilku miesiącach dawania dwuznacznych sygnałów i wyciągania ode mnie pomocy w rozmaitej postaci (nie chodzi o płacenie za nią ani nic z tych rzeczy, po prostu mocno ulatwialem jej zycie bo nieduzo mnie to i tak kosztowalo), zaczęła ucinać kontakt w sposób wręcz chamski. Chciałbym powiedzieć że to #friendzone ale zdecydowanie laska nie zasługuje na miano przyjaciółki. Po prostu zaczęła się kleić do naszego wspólnego znajomego bo akurat rozstał się z dziewczyną. Z rozmów z obydwojgiem nie umiem wskazać miedzy nimi prawie żadnego wspólnego mianownika. Chłopak jest po prostu "duży" (coś tam ćwiczy ale do dobrej sylwetki dużo mu brakuje) i ma niezla mordę. Mam wrażenie po tym jak się zachowują że ona najchętniej weszłaby mu po prostu do łóżka, i wiem że on nie będzie oponował chociaz ma kilka innych na jej miejsce. Tym razem jej "chłopak" był nieobecny więc musiała zająć się czymś innym. Nic w życiu mnie tak nie bawiło jak jej nieudolne próby oderwania swojej najlepszej przyjaciółki (dużo ładniejszej notabene) od flirtu ze mną. Po 3 razach totalnej olewki z obu stron zaczęła zaciągać ją do domu, mówiąc że źle się czuje. Mimo że wiem że z tą przyjaciółka nie pasujemy do siebie to i tak odczułem dziką satysfakcję z tego co się stało. To normalne?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowe paski #niebieskiepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62bccf524949e34ebf2054f6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 5