Wpis z mikrobloga

@Krzakol: Jak dla mnie "ludzie z pozytywnym nastawieniem, pasja, dobrem i zadziwiajaca checia pomocy" powinni być minimalnym standardem personelu poniżej którego miejsce nie powinno być dopuszczone do funkcjonowania. Droga przez "negatywizm" to jedyny sposób do wprowadzenia zmian (bo owe zaczynają się od zaobserwowania problemu, co może być niemożliwe przy czysto pozytywnym spojrzeniu). Wystawianie się na pozytywne bodźce w obecnej sytuacji jest co najwyżej ucieczką od odpowiedzialności za stan otaczającego nas świata
  • Odpowiedz
@Manumortis lol, no wlasnie ucieczka od odpowiedzialnosci sa tego rodzaju filozofie tu przytaczane, bo zakladaja biernosc i brak podejmowania akcji. Bazujac na bezsensie egzystencji i wyolbrzymianiu cierpienia nie prowadza do zadnej ewolucji, tylko do degradacji. Wystawianie sie na bodźce pozytywne moze byc i ucieczka od odpowiedzialnosci (koncept odpowiedzialnosci grupowej badz czastkowej za mala część negatywnych emocji jest dosc komiczny) ale jest rowniez motywacja do poprawy.
  • Odpowiedz
@Krzakol: Nie widzę, żeby taka filozofia komukolwiek #!$%@?ła ręce przy dupie, wciąż mogą pełnić przydatne funkcje w społeczeństwie / rozwiązywać problemy innych itp. Świat nie jest czarno-biały i istnieje dużo więcej niuansów niż "x wyznaje negatywną filozofię, więc pewnie nic nie robi (albo jakikolwiek inny sztywny, biased scenariusz który sobie ułożyłeś w głowie)". Bez wyolbrzymiania cierpienia do rangi czegoś, co trzeba koniecznie naprawić nie miałbyś w 21w. nawet czegoś takiego jak
  • Odpowiedz