Wpis z mikrobloga

@Kenneth66: Nausicaa nie była wydana pod logo Ghibli, aczkolwiek pracowali przy niej faktycznie stary Miyazaki i Isao Takahata. Czerwony żółw jest sprawą bardzo sprzeczną. Nie jest to japoński reżyser, jedynie przy produkcji pracował Pan Takahata, skrypt też podobno nie jest japoński. No i brakuje oczywiście najnowszego filmu Ghibli, czyli "Earwig and the witch".

Kult Ghibli kończy się tam, gdzie trzeba obejrzeć więcej niż 5 pozycji. Ot, dobry marketing i kilka dobrych
@Kenneth66: Taki offtop ale mój chłop czasem się wzruszy na trudnych sprawach czy tam ukrytej prawdzie, jak oglądaliśmy Shreka i to była ta część że Shrek chciał odpocząć od Fiony i prawie stracił rodzinę to też mu łezka poszła xD Jak mu puściłam Grobowiec Świetlików to się spodziewałam mega poruszenia. A skończyło się na tym że to ja płakałam tak jak dawno mi się nie zdarzyło mimo że w sumie już