Aktywne Wpisy
![Corrny](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Corrny_mPDBGX9ddu,q60.jpg)
Corrny +296
Różowa pisze mi dzisiaj, że była w GIGI i mają tam croissanty pistacjowe po 24,50 zł xD Kilka dni temu byliśmy w Rzymie i za dwa cornetto w piekarni przy samej fontannie Di Trevi zapłaciłem 5 euro xD (3 za pistacjowego i 2 za cytrynowego). Wiem, że te wyroby z GIGI są dobre, ale cena jest #!$%@? skandaliczna.
#wroclaw #jedzenie71 #jedzenie
#wroclaw #jedzenie71 #jedzenie
![Corrny - Różowa pisze mi dzisiaj, że była w GIGI i mają tam croissanty pistacjowe po...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f493e6d5e42b282877905aa03cfae04c5b2d77071d5e456df054682fea70f844,w150.png)
źródło: temp_file3157208157150888293
Pobierz
Zulf +426
#gielda #inwestycje #kryptowaluty
Wymyśliłem genialny plan na inwestycje. Jaki ? #!$%@? sprytny. Pojęcia o giełdzie nie mam żadnego. Codziennie od dziś na XTB bede za 100zł kupować jakieś akcje/krypto. Bez zadnej analizy, po prostu co mi się spodoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
14.05.2025 zainwestowane będzie 35600zł. Ile z tego zostanie? Plusujących mogę zawołać za rok. Mogę zawołać również za miesiąc czyli 14.06.2025, żeby sprawdzić jak ten genialny plan
Wymyśliłem genialny plan na inwestycje. Jaki ? #!$%@? sprytny. Pojęcia o giełdzie nie mam żadnego. Codziennie od dziś na XTB bede za 100zł kupować jakieś akcje/krypto. Bez zadnej analizy, po prostu co mi się spodoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
14.05.2025 zainwestowane będzie 35600zł. Ile z tego zostanie? Plusujących mogę zawołać za rok. Mogę zawołać również za miesiąc czyli 14.06.2025, żeby sprawdzić jak ten genialny plan
![Zulf - #gielda #inwestycje #kryptowaluty
Wymyśliłem genialny plan na inwestycje. Jak...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/cff1ca3fa110463adca9f4b7a585ca99600e0d4e8bc7d62be445662f7acee7f4,w150.jpg?author=Zulf&auth=1f437248e0001b6d9f88ed59a968672a)
źródło: 435899573_412328358296556_5113543133580810230_n
Pobierz
Jestem osobą mającą zdiagnozowany #asperger od dobrych 20 lat (jeszcze mając lvl 5). Uczęszczam do Warsztatów Terapii Zajęciowej. Pracuję jako radiowiec (w formie wolontariatu, no full-paid job) i tworzę amatorskie podcasty.
Jestem tu nowy i jednocześnie oczekuję, że zostanę jakoś przez was zrozumiany. Ponieważ zmagam się z moim osobistym problemem, związanym z innymi pośrednimi takimi jak:
- przebodźcowanie;
- fobia społeczna;
- prokrastynacja.
Od wielu lat nie miałem lekko. Chodząc do szkoły podstawowej łatwo nie nawiązywałem stałych przyjaźni, nie byłem dobry z matematyki i z przedmiotów ścisłych jak fizyka, chemia (mam 85 IQ to prawie przeciętnie jak się weźmie pod lupę całą krzywę Gaussa), częstokroć nie uczyłem się i nie chciało mi się robić zadań. Przez co w gimnazjum nasiliły mi się też problemy związane z religijnością (w czasie okresu przed bierzmowaniem, mam trzecie imię (sic!)), oraz kłopoty z poprawnym wysławianiem się (tworzyłem sztuczny język, taki podobny do łacińskiego). Nie udało mi się z powodu słabych wyników w nauce napisać egzaminu gimnazjalnego, a przy niemożności przeprowadzenia dla mnie egzaminu w formie testu kompetencji z użyciem komputera lub przynajmniej wydłużenia mi czasu potrzebnego na napisanie, albo sprowadzenia specjalnej komisji składającej się z specjalistów: psychologów, logopedów znających się na ASD - zostałem po prostu zwolniony przez władze szkoły w której się uczyłem z pisania wszystkich części.
Nie udało mi się też dostać do mojego wymarzonego liceum na kierunku dziennikarskim, ponieważ żadna szkoła w 2013 r. nie była gotowa przyjąć takiego ucznia z autyzmem. W ostateczności poszedłem do zawodówki. Skończyłem ją (a jakże) bez egzaminu praktycznego, ani teoretycznego - ponieważ, mimo że miałem dobre wyniki z praktyk, to miałem poważne kłopoty z powodu tego, że wierząc mocno w Boga (miałem w swoim pokoju w internacie krzyż, który stał się przedmiotem walk i prześladowań przez "mieszkańców" tego internatu) a zarazem mając problemy z przystosowaniem się tam, zarówno w szkole jak i w internacie - oraz to że nie zarejestrowano mnie do bazy OKE przed egzaminem.
Poszłem póżniej do liceum wieczorowego, chciałem zdać maturę, ale niestety z powodu moich też słabych ocen z zadań z matmy i z fizyki pani w sekretariacie kazała mi podpisać papier, abym nie przystępował. Skończyłem bez. Dopiero zdawałem maturę w 2021 r. - niestety ze słabym wynikiem: j. polski - 4%; matematyka - 22%, j. angielski - 64%.
Mam kłopoty z prokrastynacją i nadmiarem myśli. Ostatnimi czasy uczyłem się programowania na kursie organizowanym przez ZPSB na Nawojce, ale wiedząc że mam słabe umiejętności matematyczne i to że łatwo się rozpraszałem przy pisaniu kodu, ćwicząc tam robienie niektórych projektów (miałem zrobić program, który będzie wpisywał do bazy danych adresy, nazwiska, telefony itd.) nie chcialo mi się kontynuować. A to już druga próba uczenia się Pythona.
Jestem obecnie #neet -em, bez szerszych kwalifikacji. Nie jestem samodzielnie funkcjonującą osobą od dzieciństwa, ponieważ nigdy sam nie wychodziłem z domu bez opieki rodziców, nawet moje konto bankowe z którego przychodzi mi renta ZUS-owska jest tak raczej kontem nadzorowanym przez mamę bo ona ma moją kartę, a nie mam konta internetowego (mam wyłączone, bo moi bracia by wzięli na mnie pożyczkę a są zadłużeni na niektórych "chwilówkach"). Zawsze albo mama, albo tata lub ktoś z braci byli ze mną podczas jakiś wyjazdów. Nie mam prawa jazdy i nie wiem, czy obecnych czasach drożejących cen paliw i aut chce mi się go robić.
Chodzę na terapię, ale psychodynamiczną i to z NFZ. Poprzednią, poznawczo-behawioralną (CBT) przerwała mi w 2020 pandemia. Nie stać mnie na dostęp do prywatnych psychoterapeutów. Dokuczają mi myśli związane z masturbacją, wkręciłem się w nałóg gdzieś tak w 2015. Mam też problem na tle religijnym z tym związany, bo powoli jakoś gaśnie we mnie uczucie do praktykowania wiary i powoli zmierzam w kierunku agnostycyzmu, ateizmu naukowego.
Zarówno mam ostatnio problemy z pamięcią (zapomniałem pójść w czwartek do kościoła, bo nie wiedziałem kiedy jest oktawa święta Bożego Ciała a myślałem, że procesja i msza są w piątek ×D) i pewne epizody depresyjne - akurat to z powodu zachłysnięcia się trochę moim onanizmem (tak wiem, nie mam dziewczyny ( ͡° ͜ʖ ͡°)).
Mój przykład dowodzi jednak na to, że autystycy nie są osobami tak super inteligentnymi i cenionymi, jakby się mogło zdawać.
Pozdrawiam.
#przegryw #pomocy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ten wpis nie brzmi totalnie na kogoś z IQ 85. Pewnie to ten przypadek, że testy się nie nadają dla autystów, bo są źle skonstruowane. Nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nie tak dawno uważano, że
Komentarz usunięty przez autora
Poza tym, testy diagnostyczne nie uzwględniają tak w pełni inteligencji werbalnej, oraz emocjonalnej na kompensujących pewne zachowania (z danego neurotypu) występujące w danym przypadku autyzmu, a więc zawsze ten systemic error (czy nawet może genetic fallacy?) na zasadzie błędu szacowania