Wpis z mikrobloga

3 dni bez łyczka alkoholu, rozpoczynamy czwarty. Nie powiem, kusi takie piwko na wieczór po drugiej zmianie, tym bardziej przy takiej pogodzie. Ale w końcu trzeba było sobie powiedzieć dość.
W szkole średniej, nie powiem, weekendowy wypad na zakrapianą imprezę to jeszcze może nic złego, w końcu młodość ma swoje prawa. Inaczej ma się sprawa gdy lata mijają, a weekendowe imprezowanie ze znajomymi zamieniło się w codzienny rytuał. To już nie było wspólne napicie się ze znajomymi z okazji piątunia, a już co wieczór samotne pikowanie, aż doszło do momentu, że i butelka czegoś mocniejszego pękała. I to w środku tygodnia. Być może emigracja i samotność która towarzyszy akurat w moim przypadku sprzyjała pikowaniu w dół, ale ej.... Już miarka się przebrała. Dosyć szukania przyczyn, powodów, okazji. Starczy obwiniania całego świata i szukania winnych, dlaczego zalewam się w trupa. Depresyjne stany podbijane przez alkohol, codzienne poranki z samopoczuciem takim, że człowiek czuje się jak śmieć, pretensje do całego świata, utrata wagi przez brak normalnych posiłków (priorytetem zawsze piwko, najlepiej kilka odrazu, a nie tam jedzenie), aż dochodziło do drgawek. #!$%@?ć to. Póki co nie ogłaszam wielkiego triumfu, sporo pracy nade mną. I mimo tego, że nie umiem pisać, to chciałem coś wyrzucić z siebie, być może ku pokrzepieniu innym. Dacie radę, po prostu walnijcie pieści w stół i powiedzcie sobie dość. Nie sięgaj jak zwykle po tą butelkę czy szklankę. Serio trochę płynu ma mieć nad Tobą władzę? Trzymam mocno kciuki za wszystkich którzy walczą że swoimi demonami i mam nadzieję, że będziecie trzymać również za mnie!

- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych.
Mały Książę
- Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę.
- Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
- O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
- Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
- Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
- Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.

Ja również się wstydziłem i zrozumiałem, że to było błędne koło....

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia

#alkoholizm #alkohol #pijesam #przegryw #wygryw #pojzwykopem
  • 8
@vonBroich: @blazio: @zzyciemsiepojednaj: dzięki chłopaki. Wiem, że to ledwie nawet nie początek i czeka długa droga, ale wierzę, że z każdym dniem będzie lepiej. Muszę przyznać, że powoli wraca mi apetyt, zajadam się też owockami i warzywami, to z dobrym nawadnianiem wezmę też pod uwagę @zzyciemsiepojednaj. Ogólnie humorek i lepszy nastrój jest z rana. Fizycznie wciąż flak i energii trochę brak, ale co się dziwić jak człowiek systematycznie