Wpis z mikrobloga

U was też na wioskach powrót do uprawiania roli, sadzenie większej ilości warzyw a obecnie chwalenie się jakie ładne zbiory, jak dużo będzie zapasów na zimę, wykupywanie cukru na przetwory i tp?
U mnie tak właśnie jest, na początku myślałem że to sporadyczne przypadki ale teraz widzę że to już efekt śnieżnej kuli oczywiście ma to związek z #wojna na #ukraina i #inflacja ale jednak kilka osób wprost mi powiedziało że w razie wojny będą mieć co jeść bo mają swoje.
Oczywiście mają rację ale w razie wojny a mieszkamy 60km od granicy z Ukrainą to chyba tu będzie największa rozpierducha i te zapasy chyba tylko dla wojska?
  • 9
@MrsMsx Bardziej to wynika z kryzysu gospodarczego, inflacji. Ludzie widzą że żywność drożeje i niektórzy powracają do własnych upraw by nie musieć za wszystko płacić w sklepie
@MrsMsx: u siebie w okolicy obserwuję to już od 2020 i pierwszej sraki o covid. Jak dla mnie to zmiana na +, wielu ludzi nauczy się trochę samodzielności pod względem sadzenia i hodowania pokarmu na swoje potrzeby, a wielu szczególnie z młodszego pokolenia już zapomniało jak to jest dbać o coś swojego.

Wielu takich ogródkowych gospodarzy zaczęło np. sadzić ziemniaki, które w mojej okolicy było już praktycznie nie uprawiane.
@MrsMsx:

Oczywiście mają rację ale w razie wojny a mieszkamy 60km od granicy z Ukrainą to chyba tu będzie największa rozpierducha i te zapasy chyba tylko dla wojska?


Jak bedzie rozpierducha to niezależnie od nas, a lepiej mieć ziemniaki podczas rozpierduchy niz nie mieć:)

Poza tym pewien "komfort" psychiczny wchodzi w grę - coś zrobiłem, przygotowałem sie, jestem zabezpieczony - to bardzo ważne.

Same plusy.

u siebie w okolicy obserwuję to