Aktywne Wpisy
sztywny_misza +15
Pomocy. Byłem z synkirm 5 letnim w sklepie, syn zjadl donuta. W natłoku zakupów zapomniałem o tym powiedzieć kasjerce żeby skasowala. Wyszliśmy że sklepu. Wybiegła za nami ochrona i kazała pokazać paragon. Pokazałem i zauważyli ze nie ma donuta. Kazali nam z nimi pójść. Nie chcieli żebyśmy za niego zapłacili, tylko wezwali policję odrazu. Policja przyjechała i chciała mi wystawić mandat 800 zł. Nie przyjąłem bo za co jak ja nic nie
LinQ +111
Byłem w Lidlu kupić sobie śniadanie to bydło dosłownie zabijało się o te głupie wkrętarki, ale ja sprytniejszy i zabrałem chłopowi z wózka gdzie miał chyba ich dziesięć
#lidl
#lidl
#niebieskiepaski #anonimowemirkowyznania
Mam taki problem i w sumie od zawsze tako byłem, że byłem słaby w nawiązywaniu nowych znajomości. W sumie to nieistotne jaka płeć, choć wiadomo, że do ładnych dziewczyn czułbym większy stresik.
Pracuję nad sobą i jest i tak spory progres w porównaniu z liceum, gdzie nie interesowały mnie specjalnie dziewczyny, z powodu ogromnej zajawki na sport i trenowania po 6h dziennie.
Ogolnie w kwestii wyglądu jest wszystko perfekcyjnie. Wzrost prawie 2, zajebista sylwetka (na dzień dzisiejszy jest już dobra docina), no i mój najwiekszy atut - twarz.
W kwestii dynamiczności, to jest dużo gorzej. Co prawda, jak się uprę na cos, to wychodze z tej strefy komfortu i stawiam sobie wyzwania.
Jednak, ostatnio byłem w klubie solo i to 100% na trzeźwo. To był trochę taki challenge. Jak się chociaz wezmie byle jakiego znajomego, to jest zupelnie inaczej, niż solo. Wszystko przychodzi łatwiej.
Udało się przełamać i potańczyć z kilkoma dziewczynami na sam koniec. Długo z tym zwlekałem ale sobie obiecałem, ze nie wyjde, dopóki nie zatańczę chociaż z jedną. Nie byłem w tym wszyskim chyba zbyt naturalny ale reakcje byly pozytywne.
Mimo wszystko suma sumarum, większość czasu to nic tam nie robilem (byłem 2h), bo nie miałem odwagi. Wyglądałem tam chyba najlepiej i widzialem, że pojawiło sie wokół mnie kilka grupek dziewczyn które pewnie chciały aby je poprosił do tańca lub zaczepił no ale niestety nie dałem rady się przełamać, dopiero na ostatnie 20-30min . Tym bardziej, że nie jestem jakimś tancerzem. Też wiedziałem, że wiele na mnie spogląda przez cały ten czas.
Myślę sobie, czy dalej leciec po swoje i rozwijać się w tym temacie. Póki co to pierwsze podejście srednio udane ale zakładałem, że swoje bede musial "przecierpieć".
Im więcej wystawiasz się na dyskomfort, tym bardziej budujesz w sobie odporność na nią więc działaj, jeżeli to cie motywuje.
Jakie latwiejsze miejsca? XD
Klub to jest doslownie najwiekszy ez mode, bo nawet spierdoxy moga latwo wyrwac i mozna przelizac panne bez wymienienia z nia nawet jednego slowa czy przedstawienia sie
To, ze OP ma problem potanczyc w klubie czy sie opor stresuje dziewczynami to juz wyzszy poziom #!$%@?, wiec polecam to szybko naprawic, bo to i na calym zyciu zawazy
Oczywiscie nie 100% trzezwo, bo 2-3 drinki nigdy nie zaszkodza.