Wpis z mikrobloga

Niedawno zaczęłam swoją przygodę w #pracbaza jako Pani sprzedawczyni ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo miło i uprzejmie proponuję Pani klientce czekoladę w promocyjnej cenie, ale Pani była tym bardzo oburzona i powiedziała W TAKĄ POGODĘ TO JA JEJ NIE DONIOSĘ. No cóż tego dnia padał deszcz, więc nie wiem może ona chciała użyć jej jako parasol? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Inny klient złożył zamówienie na 4 książki przychodzi po odbiór i mówi JA ZOBACZĘ TEN ATLAS, AAA ON TAKI MAŁY JEDNAK BEZ TEGO (więc koleżanka musi mu to ogarnąć w komputerze wydrukować coś, anulować, zwrot itd., bo to zamówienie). Trwało to naprawdę krótko, ale już po chwili Pan oburzony oznajmił TO JA MOGĘ NIC NIE BRAĆ, ale po naszym spokojnym tonie, że jeszcze chwilka, Pan zapłacił za swoje 3 książki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #gownowpis
  • 8
@KlaudiX: Jak robiłem za przewodnika wycieczek w podziemiach kredowych, to jedna szmula chciała się wkręcić z 6-cioosobową rodziną bez rezerwacji (w środku całej tej pseudopandemii). Mówię, że zwyczajnie nie ma miejsc, więc ona:
›no szkoda, że na stronie nic nie napisaliście!
Odpalam naszą stronę:
›"Ze względu na ograniczoną liczbę osób w grupie, prosimy o wcześniejszą rezerwację"
›No jak jest "prosimy", to chyba to jest tylko moja dobra wola, nie? A nie