Większość pewnie już tego nie pamięta, ale podczas wchodzenia pierwszych smartfonów na rynek kilkanaście lat temu bardzo dużo osób twierdziło, że czegoś takiego nie kupi, bo baterie w smartfonach trzeba ładować praktycznie codziennie, a do tej pory ładowali swoje komórki raz na tydzień i zastanowią się nad przesiadką dopiero wtedy, gdy smartfony również wystarczy ładować raz na tydzień.
Kilkanaście lat później smartfony dalej trzeba ładować codziennie, a prostych komórek z minimalnym poborem prądu już niemal nikt nie używa. Jestem ciekaw co się stało z tymi, którzy tak zaciekle twierdzili, że oni smartfona nie wezmą, bo w jednym aspekcie ustępował dumbfonom. Dokładnie to samo dzieje się teraz z samochodami elektrycznymi. Niemal cały wykop zarzeka się, że nie przesiądzie się do EV, bo w jednej kwestii ustępuje samochodom spalinowym i dopóki nie będą one oferowały tysiąca kilometrów zasięgu z czasem ładowania 5 minut (bo tyle czasu teraz tankują na stacji), to oni nawet EV nie wezmą pod uwagę.
Zobaczymy za kilkanaście lat ilu wytrwa w tym przekonaniu.
Postęp nie oznacza dominacji starej technologii w każdym jednym możliwym aspekcie. Wystarczy że całościowo nowe rozwiązanie jest lepsze.
@Morken: starsi ludzie korzystają ze smartfonów jak z telefonu i też wytrzyma im z tydzień, a dla pozostałych jest szybkie ładowanie, 20 minut i mam naładowane na cały dzień i to w budżetowym smartfonie .
@Morken: pytanie czy elektryki są całościowo lepsze? Smartfony oferują sporo funkcji których stare komórki nie miały, elektryki robią z grubsza to samo co samochody z napędem spalinowym. IMO najbardziej prawdopodobny scenariusz w którym elektryki wygrywają to taki gdzie samochody z napędem spalinowym zostają mocno opodatkowane.
że czegoś takiego nie kupi, bo baterie w smartfonach trzeba ładować praktycznie codziennie,
@Morken: Jestem szczęśliwym posiadaczem ARMOR 3WT który ładuje RAZ na tydzień, tak jak stare telefony. Uprzednio miałem Oukitel k10 a jeszcze wcześnien Ulephone D6000. I nadal pozostaje przy twierdzeniu że gówna ładowanego raz na dzień nigdy bym nie kupił. Chwalę ten telefon bo własnie mija 3 rok jego użytkowania, jak żywotność baterii drastycznie spadnie, to po prostu wymienię
@Morken: ja za bardzo nie widzę różnicy, dalej bateria nie trzyma dnia jak cały czas używasz telefonu, te wcześniejsze nie miały tylu funkcji i te baterie co są teraz byłby dość dobre, a już te mityczne Nokie to by na takich bateriach rok trzymały. Kiedy dojdziemy do tego, że uda nam się zmagazynować wyładowanie elektromagnetyczne to wtedy będzie przełom, gdyż z takiego jednego wyładowania tzw pioruna można zapewnić energii dla dużego
@Morken: ale #!$%@?. Zdradzę ci tajemnice: jak w zwykłym smartfonie wyłączysz internet, lokalizację, wszystkie smart funkcję i będziesz go używał tylko do dzwonienia i SMS, to będzie trzymał mniej więcej tyle co stara nokia. Analogicznie jak w starej nokii włączysz internet na stałe i synchronizację poczty, to bateria wytrzyma dwa dni. Twoje porównanie jest zatem bez sensu, bo tutaj poświecono czas pracy dla funkcjonalności. Czy samochód elektryczny ma jakąś rozszerzoną funkcjonalność
@Morken: przesiedli się, bo nie mieli wyjścia. Od kiedy każdy dłuższy sms przechodził jako nieczytelny mms, trzeba było się przesiąść na smartfona, żeby móc korzystać z najbardziej podstawowych usług komórki.
Co nie oznacza, że polubili albo zaczęli nagle wykorzystywać wszystkie funkcje. Zwykle tego nie robią, ograniczając się do dzwonienia, smsów i budzika. Nie potrzebują. ¯\_(ツ)_/¯
Jak to się ma elektryków? Zwolennicy benzyny i diesla będą ich używać tak długo, aż im
@Morken: Oczywiście, że tak. Doskonale pamiętam te czasy bo wbrew pozorom wcale nie było to aż tak dawno temu i wydaje mi się, że nasze społeczeństwo ma ogólnie po prostu w sobie takie coś iż co jakiś czas musi po prostu jakoś tam dorosnąć do nowych technologii. Kiedyś mogłeś tak naprawdę tylko dzwonić dziś w kieszeni masz tak naprawdę cały komputer, dobry aparat i narzędzie biznesowe.
@plusujemny: Są lepsze. Elektrykiem możesz zrobić 100km w cenie 5-7zł (ładowanie w domu, w taryfie nocnej), przeciętnym samochodem spalinowym za takie pieniądze przejedziesz ok. 12km. Jeżeli rocznie robisz 15 000km, to za prąd zapłacisz ok 1000zł, a samochodem ze spalaniem ok. 8l/100 (cykl mieszany) zapłacisz ponad 9000zł. Na całym świecie widać silny wzrost sprzedaży EV, bo ludzie wcześniej czy później zaczynają kalkulować i dla większości
@Morken cena wynika tylko z tego że obecnie nie ma podatku drogowego na elektryki. Jeszcze chwila i koszt będzie wyższy, szczególnie jeżeli uwzględnić amortyzację auta.
@Morken: jak dla mnie słabe porównanie w smartfonie mam yanosika, aplikacje zakupowe, mogę sobie puścić muzykę z spotify, sprawdzić coś w internecie, pogadać na messengerze ze znajomym, zaś z 15-letniej nokii tylko piszę smsy bo na dotykowej klawiaturze robi mi się to wyjątkowo niewygodnie jaką funkcjonalność posiada elektryczny samochód której nie miałby normalny spalinowy pojazd? przyspieszenie? na ulicy ci się nie przyda a na tor najprawdopodobniej nigdy w życiu nie wyjedziesz,
ale #!$%@?. Zdradzę ci tajemnice: jak w zwykłym smartfonie wyłączysz internet, lokalizację, wszystkie smart funkcję i będziesz go używał tylko do dzwonienia i SMS, to będzie trzymał mniej więcej tyle co stara nokia.
@ks2m: Niby jesteś blisko, ale nie rozumiesz. Oczywiście że bateria w smartfonie jest dużo większa niż w dumbfonie, ale z perspektywy użytkownika, to dalej oznacza ładowanie codziennie. Smatfon rzecz jasna oferuje dużo więcej funkcji i dlatego wygryzł dumbfony
@Rodriquez: Choćby to że dla przeciętnego użytkownika jeden dzień wystarcza, dla kogoś kto rozmawia w pracy średnio 3h dziennie oraz używa tego jako GPSa, lub też praktycznie bez przerwy używa wyświetlacza wraz z obciążającymi aplikacjami, to już stanadrdowa opcja nie wystarczy na cały dzień, a kompromitacją jest bieganie od kontaktu do kontaktu bo zaraz bateria padnie.
jaką funkcjonalność posiada elektryczny samochód której nie miałby normalny spalinowy pojazd?
@Pangia: Koszt podróży. Elektrykiem jeździsz za grosze. To jest podstawowa kwestia i już nawet pomijam, to że ceny ropy będą tylko rosły, bo wszystkie tanie złoża już niemal zostały wyeksploatowane. Teraz trzeba zaczynać odfiltrowywać np. piaski bitumiczne, a to nie to samo, co wbicie się w płytkie złoże w solnym wysadzie.
@Morken: i wierzysz serio, że zawsze będzie tańsze ładowanie prądem? Jestem wręcz pewny, że coś wymyślą, zaraz jak tylko się rozpowszechnią to i ulgi podatkowe poznikają. W wlb już chcą powoli nakładać podatek drogowy, bo wraz z coraz większym rynkiem elektryków ubywa im pieniędzy w budżecie. Trzeba być naiwnym, by myśleć, ze władza pozwoli na względnie tanie podróżowanie jak to jest teraz. Co i tak ma się nijak do ładowania w
i wierzysz serio, że zawsze będzie tańsze ładowanie prądem? Jestem wręcz pewny, że coś wymyślą, zaraz jak tylko się rozpowszechnią to i ulgi podatkowe poznikają. W wlb już chcą powoli nakładać podatek drogowy, bo wraz z coraz większym rynkiem elektryków ubywa im pieniędzy w budżecie. Trzeba być naiwnym, by myśleć, ze władza pozwoli na względnie tanie podróżowanie jak to jest teraz. Co i tak ma się nijak do ładowania w trasie, gdzie
@Morken: ludzie wybierają produkt, który najbardziej odpowiada ich kieszeni. Hype na diesla skończył się tylko dlatego, że bardziej opłacało się montować gaz do benzyny (który był już dopracowany). W przypadku elektryka mamy produkt niedopracowany i za drogi. W Norwegii elektryki są popularne głównie z tego powodu, że to najtańszy środek transportu.
@Morken: smartfon ma trzymać dzień i tyle. Ma działać i robić wszystko bez oszczędzania energii te 16h, które jesteśmy na nogach i ładować się jak śpimy.
Kilkanaście lat później smartfony dalej trzeba ładować codziennie, a prostych komórek z minimalnym poborem prądu już niemal nikt nie używa. Jestem ciekaw co się stało z tymi, którzy tak zaciekle twierdzili, że oni smartfona nie wezmą, bo w jednym aspekcie ustępował dumbfonom.
Dokładnie to samo dzieje się teraz z samochodami elektrycznymi. Niemal cały wykop zarzeka się, że nie przesiądzie się do EV, bo w jednej kwestii ustępuje samochodom spalinowym i dopóki nie będą one oferowały tysiąca kilometrów zasięgu z czasem ładowania 5 minut (bo tyle czasu teraz tankują na stacji), to oni nawet EV nie wezmą pod uwagę.
Zobaczymy za kilkanaście lat ilu wytrwa w tym przekonaniu.
Postęp nie oznacza dominacji starej technologii w każdym jednym możliwym aspekcie. Wystarczy że całościowo nowe rozwiązanie jest lepsze.
#motoryzacja #technologia #samochody
źródło: comment_16549482912lAYB5R8aIMlDF0HLaaVVM.jpg
Pobierz@Morken: Jestem szczęśliwym posiadaczem ARMOR 3WT który ładuje RAZ na tydzień, tak jak stare telefony. Uprzednio miałem Oukitel k10 a jeszcze wcześnien Ulephone D6000. I nadal pozostaje przy twierdzeniu że gówna ładowanego raz na dzień nigdy bym nie kupił. Chwalę ten telefon bo własnie mija 3 rok jego użytkowania, jak żywotność baterii drastycznie spadnie, to po prostu wymienię
Komentarz usunięty przez autora
Co nie oznacza, że polubili albo zaczęli nagle wykorzystywać wszystkie funkcje. Zwykle tego nie robią, ograniczając się do dzwonienia, smsów i budzika. Nie potrzebują. ¯\_(ツ)_/¯
Jak to się ma elektryków? Zwolennicy benzyny i diesla będą ich używać tak długo, aż im
@plusujemny: Są lepsze. Elektrykiem możesz zrobić 100km w cenie 5-7zł (ładowanie w domu, w taryfie nocnej), przeciętnym samochodem spalinowym za takie pieniądze przejedziesz ok. 12km.
Jeżeli rocznie robisz 15 000km, to za prąd zapłacisz ok 1000zł, a samochodem ze spalaniem ok. 8l/100 (cykl mieszany) zapłacisz ponad 9000zł.
Na całym świecie widać silny wzrost sprzedaży EV, bo ludzie wcześniej czy później zaczynają kalkulować i dla większości
w smartfonie mam yanosika, aplikacje zakupowe, mogę sobie puścić muzykę z spotify, sprawdzić coś w internecie, pogadać na messengerze ze znajomym, zaś z 15-letniej nokii tylko piszę smsy bo na dotykowej klawiaturze robi mi się to wyjątkowo niewygodnie
jaką funkcjonalność posiada elektryczny samochód której nie miałby normalny spalinowy pojazd? przyspieszenie? na ulicy ci się nie przyda a na tor najprawdopodobniej nigdy w życiu nie wyjedziesz,
@ks2m: Niby jesteś blisko, ale nie rozumiesz. Oczywiście że bateria w smartfonie jest dużo większa niż w dumbfonie, ale z perspektywy użytkownika, to dalej oznacza ładowanie codziennie. Smatfon rzecz jasna oferuje dużo więcej funkcji i dlatego wygryzł dumbfony
@Pangia: Koszt podróży. Elektrykiem jeździsz za grosze.
To jest podstawowa kwestia i już nawet pomijam, to że ceny ropy będą tylko rosły, bo wszystkie tanie złoża już niemal zostały wyeksploatowane. Teraz trzeba zaczynać odfiltrowywać np. piaski bitumiczne, a to nie to samo, co wbicie się w płytkie złoże w solnym wysadzie.
@Morken: XD
Tyle wystarczy 90% użytkowników. Mnie tez.