Wpis z mikrobloga

@niezdiagnozowany: tak, że argumenty że Zaorski sam się zajmował szkoleniami są mega z dupy. Ludzie nie rozumieją jednej rzeczy (a nawet sam @rafalzaorski chyba tego dobrze nie zaznacza): szkolenia z traidingu/inwestowania to co innego niż szkolenia z obsługi klienta/spawania/programowania

W książce Czarny łabędź jest to świetnie wyjaśnione i ujęte jako działania "skalowalne" i "nieskalowalne"

Te pierwsze są wysoko konkurencyjne i wieloletnie przygotowania/trening/szkoła/kursy nie dają żadnej pewności na sukces finansowy w dziedzinie.
@dodo_: Ten argument był akurat chyba podany tylko na sam koniec w formie żartu. Wcześniej trader bardziej skupiał się na argumencie, że zaorski zarabia na szkoleniach tradingowych jakiegoś zagranicznego inwestora