Wpis z mikrobloga

Fakty i mity dotyczące burz oraz zjawisk im towarzyszących

Drzewo jako bezpieczne schronienie przed deszczem
Mit, który wciąż jest przyczyną wielu porażeń w Polsce. Jest to jeden z najgorszych pomysłów, na jaki można wpaść szukając schronienia. Drzewa są łatwym celem dla wyładowań, a my znajdując się w ich pobliżu, narażamy się na duże niebezpieczeństwo. Czasem lepiej będzie zmoknąć, a nawet dostać gradem po głowie, niż ryzykować stojąc pod drzewem.

Bezpieczna pozycja w terenie
W tym przypadku dość często powielaną i jednocześnie błędną wskazówką jest pozycja leżąca, dzięki której mielibyśmy mniej „wystawać” ponad ziemię. Jeśli burza zaskoczy nas w terenie najbezpieczniej jest kucnąć, złączając jednocześnie stopy. Dlaczego? Warto tutaj wyjaśnić czym jest napięcie krokowe. Jest to różnica potencjałów między dwoma punktami podłoża odległymi od siebie o długość kroku (ok. 0,8 m do 1 m). W czasie burzy nie należy kłaść się na ziemi, gdyż pojawia się wtedy duża różnica potencjałów między głową a stopami. Skutki ewentualnego porażenia będą wtedy o wiele poważniejsze.

Pioruny nigdy nie uderzają w to samo miejsce
Wręcz przeciwnie. Wyładowania często uderzają w to samo miejsce wiele razy, szczególnie, jeśli jest to wysoki, wyróżniający się obiekt.

Wyładowanie zawsze uderza w najwyższy punkt w okolicy
Nie zawsze, lecz jest to dość częste. Wysokie punkty (jak na przykład szczyty górskie) i wysokie, osamotnione obiekty (np. wieże radiowe budowane na wzgórzach) są bardziej narażone na trafienie.

Wysokie obiekty przyciągają wyładowania, dzięki czemu osoby stojące pod nimi są bezpieczne
W USA powstał mit nazywany „ochronnym stożkiem” lub „regułą 45 stopni”, według którego, dla obiektów wyższych niż 30 m, istnieje bezpieczny obszar wyznaczany przez kąt 45 stopni pomiędzy przyprostokątną (ścianą obiektu), a przeciwprostokątną (ciągnącą się od szczytu obiektu do ziemi). Stojąc wewnątrz takiego obszaru w kształcie stożka mamy być całkowicie bezpieczni, ponieważ wysoki obiekt „ściągnie” wszystkie wyładowania na siebie. Nie jest to jednak prawdą – wyładowania mogą z łatwością uderzać zaraz obok wysokich obiektów. Ponadto, stojąc pod wysokim obiektem, musimy pamiętać, że istnieje ryzyko porażenia pośredniego.

Wysocy ludzie są bardziej narażeni na trafienie piorunem
Zasada “im wyżej tym gorzej” działa w przypadku wysokich obiektów, które zdecydowanie wyróżniają się ze swojego otoczenia (np. gdy wysokość zabudowy wynosi 6 metrów, a dany wysoki obiekt ma 10-15 m lub więcej). W porównaniu ze swoim otoczeniem, ludzie są zazwyczaj niskimi „obiektami”, więc kilka dodatkowych centymetrów wzrostu nie zrobi żadnej różnicy.

Wyładowania uderzające w wodę
Większość ładunków elektrycznych rozchodzi się poziomo, w związku z czym, energia wyładowania uderzającego w wodę pozostaje na powierzchni. Ryby i inne wodne stworzenia zazwyczaj pływają nieco głębiej, pod powierzchnią wody, dzięki czemu nie są narażone na porażenie, w przeciwieństwie do ludzi zażywających kąpieli. Woda jest bardzo dobrym przewodnikiem, dlatego poziomy zasięg takiego wyładowania jest o wiele większy niż na lądzie. Brak jest jednak konkretnych i wiarygodnych kalkulacji, określających w jakiej odległości od uderzenia jesteśmy bezpieczni i jak głęboko należy się zanurzyć aby uniknąć porażenia. Istnieją relacje osób, które nurkując w trakcie burzy na głębokości od 7 do 10 metrów, po uderzeniu pioruna w powierzchnię wody, odczuły porażenie prądem lub nieprzyjemne mrowienie na całym ciele.

Telefony komórkowe przyciągają wyładowania
Jeszcze do niedawna wszyscy uznawali to za pewniak, jednak badania dowodzą, iż nie jest to prawda. O wiele bardziej niebezpieczne jest rozmawianie przez przewodowy telefon stacjonarny, gdyż wyładowania mogą przeskoczyć na kable telefoniczne i przez nie dotrzeć do osoby, która trzyma w ręku słuchawkę.

Metalowe przedmioty przyciągają wyładowania
Obecność metalowych przedmiotów (czy po prostu samego metalu) nie ma żadnego wpływu na to, gdzie uderzy wyładowanie. Szczyty górskie są „zrobione” z kamienia, jednak każdego roku wyładowania uderzają w nie wiele razy. Mimo iż metal nie przyciąga wyładowań, świetnie przewodzi prąd, dlatego, gdy słychać grzmoty, należy trzymać się z daleka od metalowych ogrodzeń, rur, blach lub nawet roweru. Pomimo tego, że metalowe przedmioty nie przyciągają piorunów, to noszenie przy sobie zbyt wielu takich przedmiotów w trakcie burzy może być niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że najbardziej dotkliwe poparzenia u ofiar porażenia pojawiają się w miejscach, w których skóra ma kontakt z zegarkiem, łańcuszkiem, kluczami lub telefonem.

Instalacja odgromowa przyciąga wyładowania
Piorunochron wraz z pełną instalacją odgromową są zaprojektowane by przechwycić, a następnie bezpiecznie odprowadzić do ziemi wyładowanie, które „zamierza” uderzyć w chroniony obiekt. Wyładowanie trafi w piorunochron tylko w przypadku, gdy będzie bardzo blisko niego. Nie można więc powiedzieć, że sama instalacja przyciąga wyładowania. Potwierdzają to liczne przypadki, kiedy to wyładowanie trafia w drzewo (lub inni obiekt) oddalone o zaledwie 10-15 metrów od domu z instalacją odgromową.

Nie każde porażenie przez piorun jest śmiertelne
Oczywiście jest to prawdą. Średnio jedno porażenie na dziesięć kończy się śmiercią, zazwyczaj poprzez zatrzymanie akcji serca. W pozostałych przypadkach, osoby porażone doznają poparzeń różnego stopnia, problemów z układem nerwowym, obrzęku mózgu i zaburzenia rytmu serca. W przypadku porażenia bezpośredniego często skutkiem są również złamania.

Ofiara porażenia piorunem jest naelektryzowana i nie wolno jej dotykać
Ludzkie ciało nie jest akumulatorem i nie przechowuje energii elektrycznej. Dotykanie osoby porażonej jest więc całkowicie bezpieczne. Każdy powinien o tym pamiętać, aby nigdy nie doszło do sytuacji, w której świadkowie zdarzenia będą mieli obawy przed udzieleniem poszkodowanemu pierwszej pomocy.

Wnętrze samochodu jest bezpiecznym miejscem w trakcie burzy
Nie jest to do końca prawda. Bezpieczeństwo osób w samochodzie dotyczy wyłącznie bezpieczeństwa elektrycznego. Dopóki nie dotykamy metalowych elementów samochodu, nie grozi nam porażenie. Nie jesteśmy jednak chronieni przed skutkami uderzenia przez piorun, do których można zaliczyć np. pożar, który może pojawić się jeśli dojdzie do zapłonu łatwopalnych elementów (np. tapicerki). Trzeba również pamiętać, że nasze cztery kółka nie ochronią nas przed silnym wiatrem, który może przewracać drzewa i łamać ich konary. Należy więc pamiętać, aby w czasie burzy nigdy nie parkować samochodu pod drzewami.

Dom najbezpieczniejszym schronieniem przed burzą
Jeśli zamkniemy szczelnie wszystkie drzwi i okna, to żadne ze zjawisk burzowych (może poza bardzo silnym wiatrem) nie powinno zagrozić naszej małej twierdzy. Należy jednak pamiętać, że wyładowania mogą dostać się do domu tylnym wejściem poprzez różne instalacje (elektryczną, telefoniczną lub hydrauliczną) Aby bez przygód przeczekać burzę w domu trzeba się więc odpowiednio zabezpieczyć. Przede wszystkim należy zamknąć wszystkie okna, wyłączyć z kontaktów urządzenia elektryczne oraz zabrać z tarasów czy podwórka lekkie przedmioty, które mógłby poderwać wiatr. Nie należy używać telefonów stacjonarnych oraz jakichkolwiek urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci. Z kąpielą lub prysznicem również lepiej będzie poczekać. Jeśli będziemy w kontakcie z bieżącą wodą w momencie, gdy w dom uderzy piorun, ładunki mogą przejść po instalacji i nas porazić.

Można obliczyć odległość od burzy odliczając sekundy od błysku do grzmotu
Prędkość dźwięku w temperaturze 15 stopni Celsjusza, to 1225 km/h. Zapisując tę wartość w postaci ułamkowej i rozwijając jednostki do metrów na sekundę otrzymujemy: 340, 278 m/s. Można więc zmierzyć naszą odległość od danego wyładowania doziemnego, ale musimy pamiętać, że dźwięk rozchodzi się z prędkością 340 m/s. Jeden kilometr pokonuje więc w ciągu nie jednej, a około trzech sekund.

Źródło https://obserwatorzy.info/edukacja-dla-spoleczenstwa-fakty-mity-dotyczace-burz-oraz-zjawisk-im-towarzyszacych/

#burza #pogoda #ciekawostki #nauka #gruparatowaniapoziomu
t.....z - Fakty i mity dotyczące burz oraz zjawisk im towarzyszących

Drzewo jako bez...

źródło: comment_1654758775RY22pLU4qq3WZTagfS2t2t.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W USA powstał mit nazywany „ochronnym stożkiem” lub „regułą 45 stopni”


@trujacybluszcz: Nie wiem czy taki mit. Reguła kąta ochronnego jest jednym ze sposobów, ujętych w stosownej normie, stosowanych w projektowaniu instalacji odgromowych. Oczywiście kąt przyjmowany do projektowania może mieć różne wartości, nie musi to być sztywne 45 stopni.
  • Odpowiedz
@trujacybluszcz Wysokie obiekty przyciągają wyładowania, dzięki czemu osoby stojące pod nimi są bezpieczne

Rozpi3rdziela mnie ta teoria xD nawet jako mit jest turbo głupia. Każdy kto był blisko uderzenia pioruna ten wie że nie ma tam żadnej strefy ochronnej xd
  • Odpowiedz
@szynszyla2018: to wiele tłumaczy szynszylo ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

a co do wysokich budynków, to dziwne że na energetyce nie mówili wam o instalacjach odgromowych ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@trujacybluszcz: Nie wiem czy taki mit. Reguła kąta ochronnego jest jednym ze sposobów, ujętych w stosownej normie, stosowanych w projektowaniu instalacji odgromowych. Oczywiście kąt przyjmowany do projektowania może mieć różne wartości, nie musi to być sztywne 45 stopni.


@wda79: op nie ma zielonego pojęcia o ochronie odgromowej xD A temat jest bardzo ciekawy ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz