Wpis z mikrobloga

Opiszę Wam różnice między terapią grupową, a indywidualną. Odpowiadam od razu na Wasze pytanie, tak byłem na tej i na tej.

Terapia indywidualna na nfz to dokładnie to z czego się śmiejemy. Po prostu gadam do terapeuty, a on nas coś tam słucha. Ja gadam 57 minut, a on 3. Nie rozmawiałem na temat przyczyn przegrywu, czy obecnego stanu #!$%@?, a o tym czemu nie idę do pracy albo przyczyny nieporządku w pokoju xD Jakbym znalazł pracę czy posprzątał pokój, to nagle by mi się poprawiło. Jak się o tym dowiedziałem to natychmiast przerwałem terapię, bo to nie ma najmniejszego sensu.

Terapia grupowa była przed indywidualną, a były ich aż trzy, bardzo intensywne. Łącznie rok czasu, średnio kilka razy na tydzień, dokładniejszych danych nie podam.
Grupa sklada się z około 10 osób i dwóch terapeutów. To jest tak, że jak ktoś chce pogadać o swoich problemach, to się zgłasza i przez określony czas gadamy o nim, a potem o kimś innym i tak się kręci karuzela. W tym przypadku nie gadasz z jedną osobą, a z innymi, którzy mają też jakieś problemy. Każdy chce pomóc sobie i innym, więc jest tu lepsze pole manewru niż jak gadasz z psycholożką za kasę i jedyne co ona chce to żebyś #!$%@?ł jak najszybciej. Terapia indywidualna jest totalnie bezsensowna. Możesz pogadać za kasę. Czy dobry deal, to oceńcie sami.

Jestem strażnikiem Waszych portfeli i Waszego czasu.

#przegryw #psychologia #psychiatria
michau507 - Opiszę Wam różnice między terapią grupową, a indywidualną. Odpowiadam od ...

źródło: comment_1654691552gv7KvtoBkEg4DGgxo47pdo.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • 1
@Slepak na dwie pierwsze grupowe były dla wieku od 18 do nieskończoności, więc byli ludzie w różnym wieku, problemami były na przykład: u jednej osoby problem z zaakceptowaniem przez innych pociągu do tej samej płci u kogoś innego trauma po wypadku. Z reguły były to osoby radzące sobie w społeczeństwie, ale miały tam jakiś swój problem. Trzecia terapia była dla młodzieży nieradzącejnw społeczeństwie i była to najciekawsza terapia, ale przez pandemię została
  • Odpowiedz
@michau507: nie wiem czy się wypowiadać, także uściślijmy coś - krytyka terapii indywidualnej, tym bardziej na NFZ i grupowej, dotyczy tylko jej skuteczności etc w przypadku chęci leczenia przegrywu, czy dyskutujemy o terapii/psychoterapii też pod kątem innych zaburzeń/chorób?
  • Odpowiedz
  • 6
@Nieironiczny ludzie uczą się interakcji z innymi w wieku przedszkolnym czy tam jakim i to wraz z czasem się ulepsza. Jak ktoś się gdzieś zatrzymał na jakimś etapie, to jak w wieku dwudziestu kilku lat ma zagadać do dziewczyny? No chyba że będzie miał ukrytą kamerkę i słuchawkę w uchu i ktoś będzie mu mówił co ma powiedzieć.
  • Odpowiedz
  • 0
@michau507 z głębokim #!$%@? typu ciężko coś wydukać z siebie, łatwo się o coś potknąć, czerwieniącą się mordą jest sens na takie coś iść?
  • Odpowiedz
  • 0
@Slepak ostatnio ktoś mi napisał, że to tak jakbyś nie lubił pomidorów, a na terapii masz je zjeść, po czym wymiotujesz, a masz powiedzieć jakie pyszne i dobre
  • Odpowiedz
@michau507: Problemem jest to że brakuje regulacji zawodu terapeuty. Później ludzie idą do jakiegoś "terapeuty", który nigdy nie powinien wykonywać tego zawodu i mówią, że terapia to bezsens. Czy też takie kwiatki jak to że terapeuta się prawie w ogóle nie odzywa
  • Odpowiedz