Tyle osób mnie woła co zrobią. Nie wiem co zrobią. XD Osobiście bym podniósł stopę referencyjną delikatnie, bo rynek kredytów został już w zasadzie zarżnięty. Za to podniósłbym stopę rezerwy aby banki zmobilizować do poprawienia oferty depozytowej. No i NBP mógłby np. wyemitować dobrze oprocentowane obligacje, bo jak je emituje rząd to kasa trafia do rządu, a to napędza inflację.
Za to podniósłbym stopę rezerwy aby banki zmobilizować do poprawienia oferty depozytowej.
@mickpl: troche p------e, że te oferty zaczęły się poprawiać po pół roku podnoszenia stóp, a kredyty od razu wywindowało, więc cel podnoszenia wg mnie został tylko częściowo wypełniony, pieniądze z rynku nie wracały do banku w postaci depozytów, nadal krążyły
@mickpl: Mądrego to i dobrze posłuchać. Chociaż słyszałem, że kilka tygodni temu Belka proponował coś takiego czyli obligacje NBP.
@to_nie_tak_jak-myslisz $$ z obligacji rządowych to po prostu kredyt udzieleny państwu. No i leci to na rolowanie długu i np. wydatki socjalne. Z kolei w obligacjach z NBP $ była by zamrożona i na jakiś czas całkowicie zniknęła z rynku. Więc ogólnie zmniejsza się ilość gotówki i zapisów na kontach
Z kolei w obligacjach z NBP $ była by zamrożona i na jakiś czas całkowicie zniknęła z rynku. Więc ogólnie zmniejsza się ilość gotówki i zapisów na kontach w obiegu
@random123xdxd: to co napisales jest tak głupie ze nawet nie mam jak skomentować xd
@mickpl: Przecież to tylko przeniesienie presji inflacyjnej w czasie xD Obligacje rządowe owszem zasilają budżet państwa, ale przynajmniej w przyszłości państwo wypłaca odsetki z "realnej kasy", czyli ściągniętej w podatkach albo z nowych obligacji, czyli również ściągniętych z rynku. A NBP wypłacało by te odsetki z dodruku xD W tym kraju było już wystarczająco odsuwania problemów na później, nie potrzeba tego więcej
@mickpl: Dalsze podwyżki stóp nie przekładają się raczej na zmniejszenie inflacji, bo ogromna jej część ma pochodzenie zewnętrzne. W tym momencie wysokie stopy to zarżnięcie kredyciarzy, nic więcej xd
Zgadzam się z obligacjami, obligacje indeksowane inflacją mogłyby ściągnąć trochę pieniędzy z rynku, co 1) zmniejszyłoby bieżącą konsumpcję i 2) byłoby konkurencją dla banków i ich ofert lokatowych. Skarb państwa jest też największym udziałowcem PKO BP, stąd można by też rozważyć
@mickpl: Wręcz przeciwnie: trzeba stopy podnieść drastycznie. Żeby ludzie przestali kupować. Wiem, to bardzo bolesne. Ale ponieważ mamy spiralę inflacyjną (marżową) to nie ma innej drogi.
@elena-mary: Za mało. Janusze biznesu wciąż podnoszą ceny. Nie oznacza to oczywiście, że to oni są w całości odpowiedzialni za inflację, ale byłoby bez tego kilka punktów procentowych mniej.
#nieruchomosci #gielda #rpp #stopyprocentowe #inflacja
@mickpl: troche p------e, że te oferty zaczęły się poprawiać po pół roku podnoszenia stóp, a kredyty od razu wywindowało, więc cel podnoszenia wg mnie został tylko częściowo wypełniony, pieniądze z rynku nie wracały do banku w postaci depozytów, nadal krążyły
@mickpl: ze co? XD
@to_nie_tak_jak-myslisz $$ z obligacji rządowych to po prostu kredyt udzieleny państwu. No i leci to na rolowanie długu i np. wydatki socjalne. Z kolei w obligacjach z NBP $ była by zamrożona i na jakiś czas całkowicie zniknęła z rynku. Więc ogólnie zmniejsza się ilość gotówki i zapisów na kontach
@random123xdxd: to co napisales jest tak głupie ze nawet nie mam jak skomentować xd
Zgadzam się z obligacjami, obligacje indeksowane inflacją mogłyby ściągnąć trochę pieniędzy z rynku, co 1) zmniejszyłoby bieżącą konsumpcję i 2) byłoby konkurencją dla banków i ich ofert lokatowych. Skarb państwa jest też największym udziałowcem PKO BP, stąd można by też rozważyć
@wykopowicz71: przecież już przestali.