[t.....z]

#rower Ludzie jazda na rowerze w tym kraju to #!$%@? proszenie się o śmierć. Jestem w rodzinnym miescie, i postanowiłem, że wyciągniemy z żoną rowery z garażu i pojeździmy po okolicy. Jeździlismy po okolicznych wioskach. Brak ddr. Jest sobie mała eska, z naprzeciwka jedzie tir, ten #!$%@? kierowca sciął dwa zakręty, że musieliśmy zjechać na trawę (oczywiscie brak pobocza). Ten #!$%@? nawet nie zwolnił. Następna wiocha i podobna sytuacja, z tym że był to bus jakiejś firmy kurierskiej. Jechaliśmy w zakręcie on jechał z na przeciwka, mnie jakoś minął natomiast moją żonę, która jechała za mną minął na centymetry! Czarę goryczy przelał stary zgred w jakiejś pikanto, który jechał w tym samym kierunku co my, i zapragnął skrecić w lewo. W ogóle nie popatrzył, że jedziemy równo z nim. Skręcił gwałtownie jak to robią stare dziady. I by mnie normalnie rozjechał. Musiałem gwaltownie chamowac i spadlem przed rower i jego trupa. Chcę zaznaczyć, że jechałem po lewej stronie drogi po scieżce rowerowej. #!$%@? zamiast relaksu wróciłem do domu roztrzęsiony i #!$%@?, skoro nawet na ddr nie można się czuć bezpiecznie!

[Yurakamisa]

@tomekkaz:

[t.....z]

@Yurakamisa: napiszę jeszcze jedno, bezpieczniej mi się jeździ po centrum miasta, bo samochodów jest więcej, ale wolniej jeżdżą i uważają na siebie.

[Yurakamisa]

@tomekkaz: Z centrami miast to już różnie. Zależy od miasta oraz od infrastruktury.

[sargento]

@tomekkaz: drogi dla rowerów w Polsce nie są po to by rowerzyści byli bezpieczni, tylko by #!$%@? z przenajświętszej jezdni dla samochodów.

[j.....u]

@tomekkaz: też sobie brykam na rowerze (40 km dziennie). Dla przykładu dzisiaj jedna pani, jadąca z naprzeciwka, postanowiła zaparkować na ulicy. Oczywiście zjechała na mój pas, zaparkowała pod samym nosem zadowolona. Musiałem szybko skręcać, dobrze, że nic za mną nie jechało. Wczoraj jedna wyjeżdżała spod sklepu, oczywiście samochód jest większy więc ma pierwszeństwo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznej odległości, to niestety częsta przypadłość.

-

[Aczo]

@tomekkaz: Pare wskazówek :
- omijasz zapchane drogi
- godziny powrotu/jazdy do pracy (bo korki)
- jeśli jedziesz przy zaprakowanych samochodach na poboczu - jedź tak żeby nikt nie przywalił Ci drzwiami/wybiegł zza samochodu.
- jedz prawym śladem opony samochodu - chyba że pobocze jest szerokie
(jeśli jedziesz na krawędzi jezdnia-trawnik/krawężnik kierowcy z automatu uznają że "nie jesteś na jezdni" i będą Cię omijać bez zachowania odpowiedniego dystansu)
- okulary, kask,

[dybligliniaczek]

bezpieczniej mi się jeździ po centrum miasta

@tomekkaz: Złudne wrażenie. Większość wypadków rowerzyści mają właśnie w mieście i właśnie na tych beznadziejnie zaprojektowanych DDR którymi są zmuszani jeździć. Tam właśnie najbardziej przydaje się kask.

W trasie paradoksalnie jest bezpieczniej, owszem na krajówkach jest bardzo nieprzyjemnie ale ogólnie wypadki są dosyć rzadkie. Niestety jak już są to kask raczej mało pomoże.

Dane z 2021

[Sledzik_i_salatka]

@dybligliniaczek: To wcale nie znaczy, że prawdopodobieństwo wypadku w mieście jest większe niż poza nim. Nie, żebym się z Tobą nie zgadzał, bo też uważam, że poza miastem jest bezpieczniej, nie licząc krajówek, ale ogólnie w miastach zagęszczenie rowerzystów jest po prostu większe.