Wpis z mikrobloga

Ej czy też tak macie, jak ja, że jeden dzień się czuję normalnie w miarę tzn. dobrze się wyśpię, mam energię do załatwiania spraw, tylko lekki lęk a na drugi dzień siedzę sobie w parku i nagle mnie zalewają takie mega czarne myśli, dopada mnie takie totalne poczucie beznadziei i braku sensu, jakby mi coś fizycznie wręcz siedziało na klacie? Do tego ten j----y lek, on tam ciągle jest, wolno płynie i powoli dusi ;(

Eh nie wiem czy znów do psychiatry iść ;( czuje się jak frajer, mam poczucie, że pomyśli o mnie jak o symulancie.

#depresja
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Icheb82: też tak mam niestety. Najgorzej jak człowiek ma jakieś ważne plany na kolejne dni, a potem się okazuje, że akurat następuję ten gorszy pod względem lęków i poczucia beznadziei okres. Liczę, że kiedyś się od tego uwolnię. I nie bój się iść do psychiatry. Nie powinien wziąć Cię za symulanta, bo raczej są o takich przypadkach uczeni, ale nawet jeśli tak stwierdzi, to po prostu tylko znak, by go
  • Odpowiedz