Wpis z mikrobloga

  • 6
1670 + 1 = 1671

Tytuł: Marsz ku klęsce
Autor: Edward Yourdon
Gatunek: biznes, finanse
Ocena: ★★★★★★

Kolejny klasyk, tym razem z dziedziny inżynierii oprogramowania, a na stronach nie uświadczycie nawet jednej linijki kodu. Tytułowy „marsz ku klęsce” raczej się nie przyjął jako określenie w branży, bo docelowo miał on oznaczać projekt, który jest niedoszacowany (technologicznie, ludzko czy czasowo) co najmniej o 50% - pewnym zbliżonym pojęciem jest dzisiaj „crunch”. „Marsz ku klęsce” oczywiście nie jest zjawiskiem pozytywnym, dlatego główną treść książki stanowią porady i taktyki autora jak można się przed nim bronić. Książka skupia się na tym jednym zagadnieniu, co ma odzwierciedlenie w jej wymiarach, bo to raptem 200 stron, ale oczywiście są fragmenty, które tyczą się całej branży. Przykładowo, do tej pory nie spotkałem się jeszcze w żadnej z przeczytanych książek z „grami negocjacyjnymi”, ale tutaj po przeczytaniu zauważyłem, że jest to coś, z czym stykałem się w rzeczywistości przy wycenianiu projektów, np. „noo, nasi konkurenci wycenili to niżej, więc my też powinniśmy być w stanie” albo „weź liczbę godzin pomnóż przez dwa”. Niestety, takich konkretnych fragmentów nie ma zbyt dużo i „Marsz ku klęsce” to książka, z której mam do tej pory najmniej notatek.

Siłą tej książki niekoniecznie jest jej treść, ale styl, bo tutaj znajduje się na drugim biegunie i jest to ścisła czołówka książek informatycznych jeśli chodzi o język autora. Jest gawędziarsko, luźno, ale przy tym z przejrzystą strukturą. Co prawda jest trochę starych memów pokroju „współczynnika komiksów z Dilbertem na drzwiach” albo wstawek w stylu „mój kolega Pszemek powiedział taką jedną rzecz”, ale nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Książka tyczy się głównie relacji między ludźmi, dlatego w dużej mierze będzie aktualna póki to właśnie ludzie są programistami, jednak widać, że pochodzi z połowy lat 90., po części po wstawkach autora dotyczących „nowinek” pokroju Javy czy architektury klient-serwer, ale jeszcze bardziej jest to widoczne w omawianych narzędziach. Autor spędza trochę czasu w drugiej połowie książki na analizie przydatnych procesów i technologii, ale generalnie tyczy się to czasów przed rozkwitem metodyk zwinnych czy rozproszonych systemów kontroli wersji, więc dzisiaj służy to raczej jako historyczna ciekawostka.

Jeśli ktoś pracuje w projekcie, który jest „marszem śmierci”, to może tę książkę przeczytać, przynajmniej jako pocieszenie do poduszki. Reszta nie znajdzie tutaj nic odkrywczego, ale może po nią sięgnąć, jeśli chce jakąś luźniejszą książkę okołoinformatyczną.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #readdev #ksiazki #programowanie #naukaprogramowania #czytajzwykopem #biznesbookmeter #finansebookmeter
nightmaar - 1670 + 1 = 1671

Tytuł: Marsz ku klęsce
Autor: Edward Yourdon
Gatunek: bi...

źródło: comment_1653997499vwsbseA0gEZZfFvlv5SPM7.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach