Wpis z mikrobloga

@ArmataAgata koszty grzania trzeba pomnożyć przez dwa w przypadku domów na wsi opalanych ekogroszkami czy pelletami albo węglem. Mieszkań i domów z dostępem do "zielonej" energii pewnie mniej niż 50%.
Woda i inne opłaty zwaloryzowane przez wzrost inflacji. Zsumuje się do 30% w przypadku mieszkań i 50% w przypadku domów.