Wpis z mikrobloga

Za każdym razem wychodząc po 3h z biura "na chwilkę" albo grając na konsoli na HO między spotkaniami czuję paraliżujący strach, że to się skończy. Że okres prosperity dla programistów zamieni się w rynek pracodawcy i być może przestaniemy być potrzebni, a wtedy trzeba będzie nawet zmienić zawód.

Brzydzę się pracą ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#oswoadczenie #zalesie #pracbaza #programista15k
p.....k - Za każdym razem wychodząc po 3h z biura "na chwilkę" albo grając na konsoli...

źródło: comment_165390161242q5LaSMQ1gORz5jNfhjxg.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie dziś, nie za rok, ale może za 15 będziesz musiał poważnie przemyśleć swoje komentarze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@powaznyczlowiek: za 15 lat to ja będę miał 5 apartamentów bez kredytu pod wynajem i domek z widokiem na morze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Nigdy, popyt na programistow rosnie, bo projektow przybywa, natomiast podaż programistów spada przez nadchodzące niże demograficzne i gorsze umiejetności juniorów oraz emigrację talentów. W programowaniu będzie zarabiać się kokosy zawsze jak jesteś ogarnięty.
  • Odpowiedz
@imdmb: W tego typu zawodach jak kasjer - programista dochodzi też efekt skali. Kilkudziesieciu programistów jest w stanie stworzyć sklep internetowy z którego korzysta miliony osób i przynosi grube miliony zysków. Nawet jeżeli logicznie to nie jest żaden majstersztyk. Kasjerka jak dobrze by nie pracowała nie przerobi więcej niż kilkaset osób. Jej praca mimo, że ciężka i na dzień dzisiejszy potrzebna to nie przynosi takich zysków. Pomijając już to czy
  • Odpowiedz
Za każdym razem wychodząc po 3h z biura "na chwilkę" albo grając na konsoli na HO między spotkaniami czuję paraliżujący strach, że to się skończy

Brzydzę się pracą


panie (nie) @powaznyczlowiek: przerwa po 3h i granie na konsoli jest dla zarządu, dla pana jest zmiana pracy w trybie natychmiastowym skoro się pan nią brzydzi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Tylko że zastąpienie programisty nie musi zastępywać go w taki sposób, że AI samo będzie to projektować. Może to wyglądać w ten sposób, że taki analityk będzie w stanie sam to wyklikać zamiast wysługiwać się programistą.


@mackbig: no ale właśnie na tym polega praca programisty. Dostaje wymagania od analityka i implementuje je w rzeczywistości. A kod okazał się najlepszym sposobem implementacji takich wymagań, więc mamy to co mamy.

Mówiąc inaczej:
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Czy jest to sprawiedliwe, że tego typu programista przytula fajne, jak na polski rynek, sumki?


@imdmb: to nie programiści zarabiają za dużo, to inni zarabiają za mało
  • Odpowiedz
Ja już brałem nawet udział w rekrutacji do jednej z większych firm na świecie, własnie z siedzibą w dolinie krzemowej, a jestem turbo plackiem w IT póki co xD


@sikalafou: I czy w ogóle się dostałeś, a jeżeli tak, to czy na jakieś sensowne stanowisko?
  • Odpowiedz
Gdyby rzeczywiście istniało takie AI które by klepało samo z siebie działający kod to i tak byłby za nim jakiś programista który by nim operował i nadzorował jego prace.


@Distroir: Tylko, że wtedy po tym jak analityk stworzył wymagania i na tej podstawie "wygenerował" się kod wystarczyłoby mieć jednego czy dwóch programistów którzy poprawią jakieś ewentualne bugi. Dzięki temu analityk i doświadczony programista który by to ewentualnie poprawił zrobiliby tyle
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Przez ostatnie lata masa ludzi pytała się mnie "o opinie i jak zacząć w IT" bo "też chcą tak pracować z domu i dużo się zarabia". Byli to starzy znajomi, kolega przyjaciela co chciał się coś tam tylko dopytać, 18-letni stryjeczny brat kuzynki ciotki od strony matki co lubi komputery (stremował na twitchu ale nie szło), każdy słyszy tylko w telewizji czy od znajomych że programista to siedzi w
  • Odpowiedz
mój dziekan na mowie początkowej mówił "czasy klepaczy dobiegają końca drodzy państwo, być może zanim skończycie studia, programista, który zna język a nie rozumie go, nie będzie miał pracy."


@powaznyczlowiek: czy się pomylił tak okrutnie to nie wiem, może i praca jest, ale na takim juniorskim szczeblu trzeba się mocno zabijać o niektóre oferty - efekt wysypu bootcampów. Studia dają lepszy punkt zaczepienia, bo dużo firm jest chętnych brać ludzi
  • Odpowiedz
@obrus11: jestem normalnym deweloperem w firmie produktowej, a więc nie wewnętrzny dział IT, ale robimy swoje oprogramowanie. Wcześniej pracowałem w outsourcingu i też nic nie rozliczałem

Raczej nie zatrudniłbym się w firmie, która na taki wymóg
  • Odpowiedz
Ciekawi mnie ze nikt nie liczy godzin bo finalnie ktoś za to płaci, albo klient sfinansuje całość albo firma musi dołożyć, a bez rozpisania tego ciężko o jakiś rozsądny controlling. Chyba że nie pracujesz nad kilkoma projektami równolegle dla różnych klientów tylko dla jednego i macie po prostu budżet na cały projekt który na koniec łatwo podsumować.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@powaznyczlowiek:

juz mają pajeeta na twije miejsce

I tu jest problem, bo o ile w analogicznej sytuacji np. na budowie, prostym prolem zastąpisz innego prola i nikt nie zauważy, o ile ten nowy nie zacznie wpadać do betoniarki, o tyle na pajeetach przejechało się zbyt dużo firm, żeby był taki hurraoptymizm z outsourcem do beżowych książąt xD
  • Odpowiedz
@obrus11: tak raczej jest - firma produktowa to wiadomo, że ma jeden produkt, w outsourcingu faktycznie pracowałem dla jednego klienta. W sumie mi wszystko jedno - póki się nie wypale w danej firmie to raczej jestem dobrym specjalistą więc zawsze to działa na tej zasadzie, że szefowie nie zadają pytań, a ja robię tak żeby nie musieli zadawać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz