Wpis z mikrobloga

@vertoo: z doświadczenia ci powiem, że te fotele za 300-400 zł to gówno, jakich mało, sam lata temu taki kupiłem i nie był to dobry pomysł. XD Jeszcze gorzej wypadł, jak już od kilku miesięcy miałem porzadnego Ergohumana (ale fakt, za ponad 2 kafle) i musiałem kilka dni korzystać z tego starego. Kręgosłup krzyczał i błagał o litość.
  • Odpowiedz
@I_am_the_liquor: ja kupilem telefon rok temu poco x3 pro 8/256 za 1100zl , nowy ze sklepu, teraz synowi siostry polecilem taki sam i juz kosztowal 1600zl xDD a co do wyplaty, to musisz sie ewakuowac, bo ja tez nie dostalem podwyzki odpowiedniej, to zmieniam prace
  • Odpowiedz
Wszystko drożeje.
Dwa lata lata temu najtańsze przeguby do mojego auta były za 70 pln.
Teraz znów musiałem te cholerne vprzeguby wymienić i ceny najtańszych to 110 pln..
  • Odpowiedz
@I_am_the_liquor: W czasie pandemii ceny rzeczy, które zapewniały lepszą pracę zdalną, a więc rzeczy biurowe m. in. fotele, ale także komputery, drukarki poszły do góry. Część z tych cen pozostała na takim poziomie, bo po co miałyby spaść, jak ludzie nadal to kupują z podwyższoną ceną?

Sam kupiłem taki fotel za ok. 150 zł przed samą pandemią, następnie udało mi się na ostatnim Black Week w X-komie dorwać wypasiony fotel gameingowy
  • Odpowiedz